"Blachy, płatki i inne przypadki" czyli robtor love story

[kon]

jak wejdziesz wyżej i odetchniesz pełną piersią

Im wyzej tym mniej tlenu.Jade we wrzesniu na Slowacka strone.

[alnico]

Widzę, że wszystko wygląda podobnie jak zimą/wiosną, choć roboty cały czas trwają. Dziwnie ubrana pani intrygująca, na głowie zasilanie a pod ubraniem klima . Ja na parkingu jeszcze nie płaciłem, przyjeżdżałam wcześnie rano, gdy jeszcze obsługi nie było, ciekawe kiedy teraz w sezonie się pojawiają.

[robtor]

Im wyzej tym mniej tlenu.Jade we wrzesniu na Slowacka strone.

Jak znowu coś źle nie pójdzie to końcem sierpnia albo we wrześniu w okolice Słowackich Rysów się wybieramy, albo na jakieś jaskinie .

---------- Post dodany o 20:42 ---------- Poprzedni post był o 20:38 ----------

Widzę, że wszystko wygląda podobnie jak zimą/wiosną, choć roboty cały czas trwają. Dziwnie ubrana pani intrygująca, na głowie zasilanie a pod ubraniem klima . Ja na parkingu jeszcze nie płaciłem, przyjeżdżałam wcześnie rano, gdy jeszcze obsługi nie było, ciekawe kiedy teraz w sezonie się pojawiają.

My byliśmy o 13 na parkingu, trzeba było zabulić, ale dycha to jeszcze nie tak źle , pewnie koło 7 rano się zjawiają. Wieczorem o 19 już nikogo nie było, można było wjechać za darmo.

[robtor]

Ornak cd.
Szlak na Iwanicką Przełęcz ciągnie się w dużej mierze wzdłuż potoku, częściowo w zachowanym po wichurach lesie:

Na szczęście nie było ostatnio chyba jakichś większych opadów bo szlak by był ciężki miejscami do pokonania, tu naprzykład dno potoku i szlak koło niego, całkowicie prawie zniszczony przez wodę:

Błota nie ma .

Cały czas widać ślady zniszczeń poczynione przez wiatr i wodę:

Po mniej więcej godzinnym marszu dochodzimy do przełęczy:

[Bodzip]

Szczerze, to ja wolę po nierównym, dzikim szlaku iść, nawet zniszczonym, niż po tych sztucznych stopniach dla ceprów zrobionych.
Na ostatnim widać, że sporo ludzi na szlaku jest.

[Saboor]

Szczerze, to ja wolę po nierównym, dzikim szlaku iść, nawet zniszczonym, niż po tych sztucznych stopniach dla ceprów zrobionych.
Na ostatnim widać, że sporo ludzi na szlaku jest.

Bo Ty to jaki łazik-ortodoks jesteś.
Ja bym się nie pogniewał za ruchome schody, ładnie wkomponowane w krajobraz na ten przykład.

[kon]

Bo Ty to jaki łazik-ortodoks jesteś.
Ja bym się nie pogniewał za ruchome schody, ładnie wkomponowane w krajobraz na ten przykład.

TPN nie pozwoli,halas schodow ploszy zwierzyne.

[Saboor]

TPN nie pozwoli,halas schodow ploszy zwierzyne.

Ej, zwierzyna też hałasuje i jest dobrze? Przecież równowaga w przyrodzie ma być, prawda?

[robtor]

Szczerze, to ja wolę po nierównym, dzikim szlaku iść, nawet zniszczonym, niż po tych sztucznych stopniach dla ceprów zrobionych.
Na ostatnim widać, że sporo ludzi na szlaku jest.

Ludzi spodziewałem się dużo więcej, godziny co prawda były już popołudniowe ale ktoś powinien wracać przynajmniej z tych szlaków . Kilka razy zdarzyło nam się przechodzić przez tą Iwani(a)cką Przełęcz i ludzi było tam zawsze sporo. Preferujemy z żoną maksymalnie pustki na szlaku (nie trzeba nikogo omijać, wymijać ), byliśmy więc zadowoleni.

[kon]

Ej, zwierzyna też hałasuje i jest dobrze? Przecież równowaga w przyrodzie ma być, prawda?

Ruchome....niewiele maja wspolnego....a rownowaga musi byc.Jakby co to porecz.