Na Rysy
Opuszczamy słoneczną Wagę, ostatni kamp przed decydującym atakiem na szczyt
Rozpoczynamy podejście...
Spojrzenie wstecz
i po jakichś 10 minutach widzimy nasz cel....
Zostało jeszcze trochę wspinaczki, szlak dobrze oznaczony,
ale jak to u Słowaków bywa totalna wolnoamerykanka w wyborze drogi
W oddali na dole Żabie Plesa...
i w końcu na górze... luzik... pięcioro ludzi na naszej stronie plus my dwoje i trzy osoby na słowackiej widać. Poniżej szczytu od polskiej strony jakaś parka samotnie egzaltowała się widokami...
No i tu w zasadzie kończy się luzacka część wycieczki, dosłownie za chwilę nadciągną dzikie ordy...
![]()



Odpowiedz z cytatem
