z zasłyszanych w odmętach internetu opinii wychodzi na to, że w E-P5 Olympus ten problem spotęgował.
http://www.dpreview.com/reviews/olympus-pen-e-p5/13/
Wypróbuj poprawkę i Anti-shock ustawiony na 0s, powinno być lepiej
z zasłyszanych w odmętach internetu opinii wychodzi na to, że w E-P5 Olympus ten problem spotęgował.
http://www.dpreview.com/reviews/olympus-pen-e-p5/13/
Wypróbuj poprawkę i Anti-shock ustawiony na 0s, powinno być lepiej
dziwne, że zamiast ulepszać to pogarszają... za to poprawili cenę bo jest prawie 2 razy lepsza (dla producenta) niż onegdaj E-P1
---
Z tej rady nie skorzystam bo pewnie już nie będę miał okazji by się kolejny raz z E-P5 spotkać. No chyba że Saabor coś do Wysowej przywiezie...
taka uwaga na myśl mi przychodzi. E-P5 i X100s mają matryce po 16MPix. Raw z Olympusa (dla przykładu to zdjęcie z drzewem w kwiatach) waży 14,3MB a z Fuji 33,7MB. Olympus kompresuje rawy. Sprawdźmy to zip'em - wiadomo, skompresowany plik trudno jest ponownie skompresować. Po kompresji Olympus 14MB, Fuji 24,9MB. Ciągle więcej niż Olympus. Więc albo w rawach Fuji siedzą jakieś śmieci, albo po prostu ten raw zawiera więcej informacji. Nie mogę jednoznacznej informacji znaleźć ale wygląda że Fuji ma 14 bitowe rawy.
Nawiasem mówiąc - dlaczego Fuji nie kompresuje rawów? To jest jedna z tych rzeczy które sprawiają że konstrukcje Olympusa wydają się być bardziej dojrzałe, lepiej przemyślane.
---------- Post dodany o 13:19 ---------- Poprzedni post był o 13:17 ----------
nie, no, zmian na plus jest sporo, ale z tym shutter shockiem to dają ciała...
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
tak, bo ktoś usiadł, pomyślał i może wymyślił że przyjemniej będzie użytkownikowi jeśli bez straty jakości, będzie mógł zapisać 3 zamiast 2 plików w danej przestrzeni pamięci...
to jedna strona medalu, druga to ta, że procesor sterujący aparatem pewnie ma więcej do roboty gdy musi obsłużyć skompresowane RAWy. Więc musi być nieco lepszy niż w aparacie który poprzestaje na nieskompresowanym formacie...
Hmm... Tak, wielką przyjemność daje zapisywanie danych na kartę pamięciUwielbiam to robić i chciałbym je zapisywać i zapisywać...
A tak poważnie nie mam nic przeciwko temu, aby rawy były skompresowane, jeśli faktycznie nie ma to żadnych negatywnych skutków ubocznych. No ale nie przesadzajmy, problem jest wirtualny.
To raczej procesor, który kompresuje, musi być bardziej wydajny. Kompresja, jak sądzę, jest ostatnim etapem przed zapisem na kartę. Później aparat nie przeprowadza już żadnych operacji na takim pliku, więc w niczym mu ta kompresja nie pomoże.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
epicure - czasem mam wrażenie że czytając Twoje posty że mam doczynienia z jakimś FujiTalibem. Możesz obśmiewać te drobiazgi różniące E-P5 czy X100s ale mi naprawdę sprawiłoby przyjemność gdybym na kartę mógł wgrać 600 a nie 400 zdjęć.
Tak wiem, siedząc przed komputerem problem wydaje się być wirtualny, ale po 4 dniu wędrówki, gdzieś w zupełnie obcym terenie to ma znaczenie.
---------- Post dodany o 15:05 ---------- Poprzedni post był o 15:04 ----------
cube007 - o widzisz, tego szukałemplus w pamięci bo się system znowu popsuł
Ja mogę zjechać Fuji za tysiąc różnych rzeczy. No ale nie za to, że ktoś nie wsadził do aparatu kartę o pojemności nieadekwatnej do tego, ile zdjęć zamierza zrobić. Myślę, że długość kabla do ładowarki stanowi już poważniejszy problem.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb