To zależy. Moim zdaniem z definicji nie ma i nie może być żadnej wyższości foto kolorowej nad B$W i odwrotnie. Jest tylko wyższość zdjęć dobrych nad słabymi. Trzeba pamiętać, że tak jak kolor można oddać na różne sposoby (chociażby manipulując balansem bieli i saturacją), tak konwersja na B&W może dać w efekcie zdjęcia bardzo różniące się od siebie (np. przez symulację filtrów kolorowych). Poza tym konwersja zdjęć na B&W z pewnością nie należy do czynności łatwych. Faktem też jest, że niektórym zdjęciom bardziej kolor służy, innym B&W.
Pytasz czy fotografia czarno-biała jest bardziej artystyczna i czy wybaczy więcej. Absolutnie nie! Szczególnie jak konwersja do B&W ma tylko tuszować techniczne niedostatki zdjęcia. Można zaobserwować pewną nieco drażniącą mnie manierę - byle jaką konwersję na B&W, byle jakich zdjęć, tak jakby sam fakt przedstawienia zdjęcia w skali szarości, miał mu dodać jakiś szczególnych walorów. Przeciętne czy kiepskie zdjęcie kolorowe jest tylko przeciętnym zdjęciem, jeżeli dodatkowo przerobić je na B&W jest ciągle przeciętnym zdjęciem, dodatkowo "lecącym w sztukę". W takim przypadku kolor jednak mniej drażni, chociaż i z takim zdjęciem można "polecieć w sztukę".
Na szczęście obecnie naciskając spust migawki kwestia kolorów/B&W pozostaje otwarta..., poza tym już w aparacie można spróbować się pobawić zastosowaniem filtrów kolorowych.