Przymierzałem się do zachwalanego mZD45mm1.8, ale przejeżdżałem obok pewnego sklepu związanego nazwą z obiektywem z tytułu wątkai nabyłem ww. obiektyw, zapłaciwszy 689zł (bez kodów promocyjnych i przelewów na konto zagranicznej firmy
). Obiektyw ten chciałem już dawno zakupić ... ale pod NEX'a, po bardzo pozytywnych odczuciach po zakupie Sigmy 30mm2.8 - pozytywnie było i na zdjęciach i w kieszeni. W między czasie zakupiłem PEN'a i dokupiłem Sigmę 60mm. Dlaczego nie mZD45mm? Bo mam 12-40mm i Sigmę 30mm1.4 i interesowała mnie dłuższa ogniskowa (jakbym miał więcej gotówki to nabyłbym mZD75mm1.8 - oczywiście).
No to do rzeczy.
Co dostajemy w komplecie - obiektyw z zatyczkami, osłonę przeciw słoneczną, pokrowiec (który można przypiąć do paska spodni lub torby foto) oraz 3 lata gwarancji.
Budowa, ogólny wygląd ... jak dla mnie nie można nic zarzucić, kupiłem wersję czarną, podoba mi się minimalistyczny projekt. Jak i w pozostałych Sigmach (19 i 30), w niezasilonym obiektywie stuka coś, po włączeniu zasilania stuki zanikają - po prostu te typy tak mają.
Auto Focus (AF) - nie ma zarzutów do pracy AF, szybko i celnie. Zdjęć nie zrobiłem wiele, więc więcej o pracy AF dopowie za czas jakiś. Nie filmowałem, i raczej nie przypuszczam aby S60 zbyt często była do tego używana - ale w ramach testu sprawdzę jak się spisuje przy filmowaniu (S30 na NEXie raczej poległ w tej dyscyplinie).
Jak wygląda S60 na E-P5 pokazują poniższe fotki.
Jak dla mnie Sigma na PENie wygląda całkiem sexi
Tablic testowych nie zamierzam fotografować, testy tego rodzaju można poczytać w necie.
Czy f=2.8 wystarczy do portretu? Wg. mnie wystarczy w zupełności aby w sposób dostateczny rozmyć tło za obiektem. Wkleję kilka przykładowych fotek portretowych, to sami ocenicie. Na razie jedna ... niestety ogród woła do roboty.
"Kończ te zdjęcia ... i do ogrodu"
... cdn