Modele, makiety, dioramy ... (wątek zbiorowy)

[wyszomir]

W przypadku Sępa, po wojnie tę obudowę przed kioskiem usunięto, gdyż oryginalna armata została zastąpiona rosyjskim odpowiednikiem. Po kolejnym remoncie, artyleryjskie uzbrojenie główne całkowicie zdemontowano i w takiej formie okręt użytkowano do końca służby.

Zastanawiałem się nad zaletami i wadami takiej obudowy działa. Na pewno działo jest w niej mniej narażone na uszkodzenia, przypuszczam, ze mniejszy jest też opór hydrodynamiczny przy poruszaniu się pod wodą. Jeśli taka obudowa ma odpowiednia grubość to chroni też obsługę działa przed odłamkami - ale z kolei odpowiednio wtedy waży. Kolejna wada to ograniczenie kątów ostrzału i chyba właśnie to spowodowało, że konstruktorzy rzadko takie obudowane działa stosowali.

[Operator]

1319. Prins Hendrik - Narodowe Muzeum Morskie Amsterdam.

[fret]

Zastanawiałem się nad zaletami i wadami takiej obudowy działa. Na pewno działo jest w niej mniej narażone na uszkodzenia, przypuszczam, ze mniejszy jest też opór hydrodynamiczny przy poruszaniu się pod wodą. Jeśli taka obudowa ma odpowiednia grubość to chroni też obsługę działa przed odłamkami - ale z kolei odpowiednio wtedy waży. Kolejna wada to ograniczenie kątów ostrzału i chyba właśnie to spowodowało, że konstruktorzy rzadko takie obudowane działa stosowali.

Stawiam na mniejszy opór. To działo służyło głównie do oszczędzania torped, czyli dobijania płynących bez eskorty statków, które po trafieniu torpedą do niczego się nie nadawały, ale nie chciały zatonąć. Ochrona przed odłamkami raczej zbędna, kąt ostrzału bez większego znaczenia. W drugiej połowie DWS działo zupełnie straciło sens.

[wyszomir]

Nie tylko do dobijania. W czasie I wojny światowej (a w oparciu o tamte właśnie doświadczenia konstruowano okręty w okresie międzywojennym) częstą praktyką było atakowanie przez okręty podwodne płynących samotnie statków w wynurzeniu przy użyciu działa (bez uprzedniego użycia torped). Podczas II wojny światowej takie praktyki stosowano już znacznie rzadziej ze względu na zagrożenie ze strony lotnictwa oraz to, że znacznie trudniej było napotkać nieuzbrojone statki płynące bez konwoju.

[fret]

... częstą praktyką było atakowanie przez okręty podwodne płynących samotnie statków w wynurzeniu przy użyciu działa (bez uprzedniego użycia torped). ...

To się nadal idealnie mieści w oszczędzaniu torped Na pełnym morzu torpedy były towarem zdecydowanie bardziej deficytowym niż pociski do działa i jeśli coś było na tyle małe, że dało się zatopić działem, to tak zapewne czyniono. Klasyka gatunku, to jednak torpeda i dobijanie. Polecam hasło "statki pułapki"

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

...Podczas II wojny światowej takie praktyki stosowano już znacznie rzadziej ze względu na zagrożenie ze strony lotnictwa oraz to, że znacznie trudniej było napotkać nieuzbrojone statki płynące bez konwoju.

Drobna poprawka: podczas drugiej połowy DWS. Zaczęło się z grubsza po staremu. Ostatnie uboty nie miały juz działka.

[wyszomir]

To się nadal idealnie mieści w oszczędzaniu torped Na pełnym morzu torpedy były towarem zdecydowanie bardziej deficytowym niż pociski do działa i jeśli coś było na tyle małe, że dało się zatopić działem, to tak zapewne czyniono. Klasyka gatunku, to jednak torpeda i dobijanie. Polecam hasło "statki pułapki"

Hasło 'statki-pułapki' jest mi doskonale znane. I całkowicie się zgadzam co do znaczenia oszczędności torped (w końcu było ich na pokładzie zaledwie kilka a pocisków do działa kilkaset). Twierdzę natomiast, że przynajmniej podczas I wojny światowej przy atakowaniu samotnych statków najczęstsza kolejność była inna - wystrzał z działa - na początku wojny zwykle ostrzegawczy by zmusić statek do zastopowania celem dokonania kontroli (w przypadku statku pod neutralną banderą) lub dać szansę załodze na jego opuszczenie (w przypadku statku pod banderą przeciwnika), w późniejszym okresie wojny już bezpośrednio w strzelano w statek. Torpedy stosowano wtedy, gdy trudno było zatopić statek przy użyciu działa - gdyż był zbyt duży, zbyt szybki i mógł uciec, lub obawiano się zagrożenia ze strony mogących przebywać w pobliżu okrętów przeciwnika. Jeżeli po trafieniu torpedą samotny statek nie tonął - wtedy faktycznie częściej próbowano go dobijać z działa niż drugą torpedą.

Drobna poprawka: podczas drugiej połowy DWS. Zaczęło się z grubsza po staremu. Ostatnie uboty nie miały juz działka.

W początkowym okresie wojny tak, a nawet tak jak podczas pierwszej wojny światowej - zatrzymywano statek do inspekcji, używano działa a dopiero gdy to nie skutkowało torped - dobrym przykładem jest zatopienie Rio de Janeiro przez Orła w kwietniu 1940r. Ale to się dość szybko zmieniło i ryzyko ujawnienia przez okręt podwodny swojej pozycji poprzez strzelanie z działa stało się zbyt duże.

[Operator]

1320. Supermarine Spitfire - Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

[Operator]

1321. Twierdza w Ardżesz - Narodowe Muzeum Wojska Bukareszt.

[Operator]

1322. Mindelo - Muzeum Marynarki w Lizbonie.

[Operator]

1323. Trójstopniowa rakieta suborbitalna - MSPO 2020 Kielce.