zobaczymy![]()
zobaczymy![]()
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Dość osobliwe malowanie tego Junkersa - jeśli odpowiada rzeczywistym kolorom oryginalnego samolotu to zastanawiam się której farby Niemcom zabrakło - żółtej czy tej zielonkawej kamuflażowej![]()
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
To maszyna zdobyczna, na żółto malowali Amerykanie i raczej pomalowali tyle, ile chcieli. W Europie na żółtym były amerykańskie gwiazdy i na obu silnikach były wężyki. Po przetransportowaniu do USA maszyna przechodziła różne próby i zaliczyła wymianę silnika. Powrót do niemieckich oznaczeń zawdzięcza udziałowi w wystawie sprzętu zdobycznego.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
https://exito.sklep.pl/pl/p/EXITO-DE...,imageNumber=3
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Bardzo ciekawa historia. Prawdopodobnie te jaśniejsze koła na skrzydłach to ślad po zamalowanych amerykańskich gwiazdach. Dzięki za wyjaśnienia!
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)