Aparatna pewno jest swietnie zaprojektowany. Taki chcialbym miec. W kazdym aspekcie konstrukcji jest lepszy od D300 i 5D. Ale obraz?Zamieszczone przez lessie
Co do obrazu to sie nie wypowiem. To co widze do tej pory, jest takie sobie.
Na wiosne kupuje cos dla siebie prywatnie, bo mam dosc mieszania nie swoim sprzetem.
Bedzie to D300/5D/E3. Rodzaj fotografii, ktory uprawiam zmusza mnie do do ekwilibrystyki, gdy staram sie zachowac szczegoly w bieli, a nie zamulic ciemniejszych planow, chocby nawet i twarzy ( choc wydawaloby sie, ze od buzki do bieli sukni nie jest tak daleko).
Metody pracy Janka Muzykanta przyjac z wielu wzgledow nie moge. Glownie dlatego, ze sa pracochlonne i dlatego, ze mi nikt za taka prace nie zaplaci.
Musze kupic aparat, ktory zarejestruje spora rozpierosc dynamiki sceny.
Wnioski? Olympus 8080 robil fajne fotki, 7070 takze.
E1 robi fajne fotki i w plenerach zupelnie mi wystarcza. Kupuje drugiego! By nie mieszac szklami. "Kolo chalupy bedzie", jak mawiala moja babcia.
Zaczyna mnie wkurzac ta purpurka na buziach, ktora staje sie znakiem rozpoznawczym Olympusa, podobnie jak brzoskwinka Canona.
Nie rozumiem calego zamieszania. Nie da sie rozpatrywac fotek w 100% wielkosci.
Ma racje Rafal Czarny. Fotki oglada sie na papierze! Maszyna i tak powali polowe tego co misternie sie wydlubie na kompie. To z praktyki wiem. Na masowe wydruki z porzadnych maszyn mnie nie stac.
Pisalem juz, ze piekne fotki formatu A4 wyszly nam z kompaktow, mi z Fuji s7000- jest to bardzo udana konstrukcja. Choc stara. A co stare to juz do ****, jak to pisze nasz nowy forumowy dyzurny malkontent.
Mnie sie wydaje, ze ten postep w fotografi cyfrowej to wyglada tak troche dwa kroki do przodu, dwa w bok i dwa do tylu, a potem ciuuuut do przodu.
czesc.Ch.



Odpowiedz z cytatem
