Wielkie dźwięki za info.
Wielkie dźwięki za info.
No ładnie ujęte. Ale moim zdaniem to jakość pupy nie urywa , jak za sprzęt za ile .. 5 tysi? Nawet w miniaturkach jakieś plastikowate te jpgi olka.
Czas w końcu na porównanie 50D + L’ka z EM-5 +mZD.
Test 1
Po 19.00 przed swoim domem „zasadziłem” się na piecuszka. Najpierw seria jednym aparatem, potem drugim. Odległość ta sama, światło w granicach błędu też. Zdjęcia z ręki, łokcie podparte. Od razu komentarz: zdjęcia z canona bardzo powtarzalne, jak już złapałem ptaszka w wizjerze, zdjęcia wychodziły jak z taśmy. Inaczej w przypadku Olka (ISO1250 czasy 1/160), wybrałem najlepsze ale sporo było mocno ruszonych, w tym teście bardzo dokuczało światło mZD75-300. Stabilizacja w EM-5, dla mnie dobra, ale bez rewelacji. Canon gorszą stabilizację nadrobił wagą i lepszym światłem (ISO1000 1/320). Co ciekawe ilość „straconych” okazji była w obu zestawach taka sama, u Olka spowodowana zwłoką wybudzania, w Canonie trudniej było mi uchwycić ptaka w wizjer. Robiłem też zdjęcia Olkiem na ISO1600, wyszły kiepsko, co innego wysokie ISO w dobrym świetle a co innego skuteczność robienia zdjęć w słabym lub trudnym świetle. Test dla Olka zaliczony.
EM-5 Piecuszek #1
#2
50D Piecuszek #1
#2
Test 2
Poranny wyjazd na brodźcie. Technika robienia zdjęć, jak wyżej. Wszystkie zdjęcia kadrowane, mniej więcej tak samo – bliżej ptaki nie chciały podejść. Żeby lepiej ocenić sprzęt zamieszczam zdjęcia zrobione o 6.00, 7.00, 9.00 (mniej więcej). Dla mnie Canon przy słabym świetle wypadł lepiej (mniej poruszone), ale potem Olek nadrobił przy świetle. Moje odczucie to stabilizacja w EM-5 przy dłuższych odległościach od obiektu działa tak sobie. Ważna sprawa, ciężki Canon leżał na szybie samochodu, Olek w rękach więc trochę nierówne szanse. Nie miałem dyskomfortu ostrzenia Olkiem nawet oddalonych ptaków pomniejszonym punktem afu, choć Canon robił to odrobinę sprawniej. Co ciekawe w czasie tej wyprawy Olkowy AF nie zawiesił się ani razu. Jedno zdjęcie zrobiłem Olkiem pod słońce, wyszło całkiem dobrze. Canon walił lustrem jak z armaty, EM-5 fajnie, cichutko i dyskretnie. Dla mnie remis, na foty przed świtem i o zmierzchu zabrałbym Canona, na „włóczęgę” całodniową Olka.
EM-5 Batalion ok 6.00
EM-5 Łęczak ok. 7.00
EM-5 Łęczak ok. 9.00
50D Batalion o. 6.00
50D Łęczak ok. 7.00
50D Łęczak ok. 9.00
Podsumowanie
Króciutko o budowie i konfiguracji
Oba aparaty są wykonane bardzo dobrze, Canon ergonomicznie jest lepszy, Olek po skonfigurowaniu kółek i przycisków ok. W zasadzie udało mi się dobrać ustawienia aby używać w czasie fotografowanie obu pokręteł przycisku oraz Fn2 i REC, przyciski na tylnej ściance zostawiam dla Chińczyków. Zoom Canona 100-400L jest niezniszczalny, mam go kilka lat a śladów użytkowania praktycznie nie widać, mZD jest to dobrze wykonany plastyk, trochę poprzecierany ale w zamian lekki.
Wrażenia z użytkowania
Największą zaletą EM-5+mZD jest jego waga i wielkość, po prostu chce się go mieć zawsze i wszędzie ze sobą. Po tym jak pierwszego dnia zabrałem go ze sobą do lasu, Canon zostawał w samochodzie i naprawdę czułem wewnętrzny opór aby ciągnąć tą cegłę ze sobą. Co innego jak się jedzie na czaty, duża waga jest pewną zaletą bo zestaw stoi pewnie na statywie, stabilizację można wyłączyć. Olek jest więc doskonały jako zestaw podróżniczy, w zimie na biegówki w lecie na rower. Jakość zdjęć przy dobrym świetle jest nawet lepsza od dużego konkurenta.
Olek ostrzy dobrze na AF-S, niestety nie udało mi się zrobić ani jednego ostrego zdjęcia na AF-C. Próbowałem też różnych kombinacji autofocusu z punktami ostrości i wyszło mi jedno zdjęcie nawet nie wiem czy do końca akceptowalne - wniosek tym zestawem ptaków w losie fotografować się nie da. Kolejna rzecz która mnie irytowała to lag po zrobieniu zdjęcia, w lustrzance robiąc serię widzimy fotografowany obiekt w bezlustrze strzelamy serię w ciemno, w tym czasie ptak jest 15 m dalej i całe namierzanie wizjerem trzeba zacząć od nowa. Wizjer sprawdził się co prawda przy fotografowaniu piecuszka, ale z kolei przy fotografowaniu batalionów nie umożliwiał obserwacji trawy przed ptakiem, pstryk w kontur ptaka a potem sprawdzanie na wyświetlaczu co wyszło, w sumie jak dla mnie duży dyskomfort w porównaniu do 50D. Ponarzekać muszę na sam AF który w lesie przy fotografowaniu dzięcioła i piecuszka się zawiesił, światła przy tym nie było wcale mało. Trzeba była skierować obiektyw w zupełnie inne miejsce aby „wyrwać” ustrojstwo ze stanu uśpienia.
Czy zatem EM-5+mZD75-300 może zastąpić 50D z Elką ? Łatwiej byłoby napisać, że jest doskonałym mobilnym uzupełnieniem, ale takie slogany piszą na wszystkich „mądrych” portalach. Zajrzałem do swojej olkowej galerii https://galeria.olympusclub.pl/thumb...um=5639&page=1 , na pewno tym aparatem nie zrobiłbym zdjęcia lewitującego kozła, biegnących po wodzie gągołów, szybującego jastrzębia, czapli białej – trochę szkoda bo to jedne z ciekawszych ujęć, z drugiej jednak strony wierzę, że zrobiłbym setkę innych równie fajnych, bo ten aparat można mieć zawsze przy sobie, zaryzykuję więc i napisze tak EM-5 w amatorskiej fotografii przyrodniczej może zastąpić 50D a jeszcze lepiej uda się to EM-1 z „przyszłym” 300/f4 (uff myślę, że wybrnąłem). Zamieszczę więc na koniec przykłady takich „spacerowych” fotek, gdy Canon ze względu na wagę „grzałby ławę” w domu
EM-5 Czapla
EM-5 Żurawie
EM-5 Pod słońce
XZ-1, OM-1, 12-40, 100-400
Bardzo dobre i wyczerpujące porównanie. Dwa wnioski: Olkiem trudniej gdy mniej światła i gdy trzeba złapać akcję. Ale za to łatwiej go nosić cały czas ze sobą. No i lepsza jakość, gdy światła dostatek.
Toki Batalionów się niestety już kończą. W tym roku były trudne do fotografowania, na środku podmokłych łąk, stąd brak u mnie napuszonych "kogutków". Poniżej kilka zdjęć zrobionych testowym EM-5. Trzy pierwsze o zachodzie słońca, stąd takie ciepłe kolory. Pozdrawiam
![]()
XZ-1, OM-1, 12-40, 100-400
Warto tu zaglądać, zawsze coś pięknego![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Może ktoś ma zestawienie 75-300 + OM 10 z 3-osiową stabilizacją ,czy ten zestaw ma jakieś szanse ujęcia czegokolwiek przy tych ogniskowych i słabszej stabilizacji???
Ciekawie sie czytalo niepowiem
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
dobra robota.
jak oceniasz ergonomię przy konieczności szybkich zmian ustawień bez odrywania oka od wizjera. ? w przyrodzie często zdarza mi się, że trzeba śledzić obiekt, przy okazji podnieść iso, czy zmienić pkt af, czy coś tam jeszcze innego
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie
Te o 9-tej - najlepsze (z obu)
Piecuszek lepiej "wypadł" z OMD - mbsz.
Pozdrawiam.