Ciąg dalszy mojej przygody z EM-5 i 75-300
Tym razem dużo większe wyzwanie, mglisty poranek i brodźce. Następnym razem wezmę dodatkowo duży zestaw bo światło było marne i bez odniesienia mam spory kłopot jak ocenić to co wyprodukował ten zestaw. Jest jednak duża szansa, że ciemne 75-300 słabo sobie radzi w takiej sytuacji. Muszę też osłonić czymś obiektyw, ten który testuje jest srebrny i ptaki płoszą się. Na konkretną ocenę ciągle jeszcze za wcześnie.
Dzięki za komentarze.
Najpierw czajki, piękny i zwinny ptak, mocno kadrowane
Przede mną rozegrał się prawdziwy pojedynek, trochę szkoda jakości
Pióra się sypały
Przyleciały już samiczki więc toki batalionów rozpoczęte
Krwawodziób
No i oczywiście łęczak
![]()