Po prostu w fabrykach Nikona, Olympusa są inne procedury, u Nikona na sam koniec jest zerowanie serwisowe licznika i puszka do pudełka, u Olka widocznie nie zerują przed włożeniem do pudełka. Przynajmniej wiadomo czy zrobili 40, 80 zdjęć, czy taż żółtek zrobił sesję pracownicom z taśmy produkcyjnej ... u Nikona nic nie wiesz.
Dzięki Panowie za odpowiedzi.. Trochę mnie to zdziwiło bo w reszcie stajni OM-D miałem całkiem mniej klatek za nowości... Pozdrawiam!!
Ja zawsze miałem w przedziale 50-80. e-m5 z MM też miał podobnie, ale wziąłem dziewiczy, oryginalnie zapakowany.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
ŻEBY ZAMKNĄĆ TEMAT BO DOTYCZY ON MOJEGO APARATU WIĘC CZUJĘ SIĘ W OBOWIĄZKU ODPOWIEDZIEĆ I WYJAŚNIĆ DO KOŃCA BO NIE ŻYCZĘ SOBIE INSYNUACJI CO DO MOJEJ UCZCIWOŚCI. PONIŻEJ INFORMACJA KTÓRĄ OTRZYMAŁEM Z OLYMPUSA:
"Dzień dobry,
Dziękuję za przesłanie zapytania.
Muszę Pana poinformować, iż po wyprodukowaniu każdy aparat jest testowany
Aby testy przebiegły prawidłowo, może być rzeczywiście wykonane ok. 2000 zdjęć z stabilizacją oraz ok. 2000 zdjęć bez stabilizacji.
W razie jakichkolwiek dalszych pytań pozostaje do dyspozycji.
Pozdrawiam,
Sywia Hacieja
***PROSZĘ ZACHOWAĆ ORYGINALNĄ WIADOMOŚĆ PRZY ODPOWIEDZI NA EMAIL***
Olympus Polska sp. z o.o.
ul. Suwak 3
02-676 Warszawa
Centrum Obsługi Klienta
telefon:
00 800 67 10 84 00 "