
Zamieszczone przez
Karol
To trochę zmienia sprawę. Jak widać po tych fotach bez stabilizacji z ręki - są mocno ruszone - fizyczne drgania są więc faktycznie duże. Na tych fotach ze stabilizacją, widać, że jednak robi ona dobrą robotę, chociaż nie do końca kompensuje tak duże drgania. Seria to trudne warunki, przy pojedynczych strzałach powinno być lepiej. Odniosłeś skuteczność stabilizacji do odwrotności ekwiwalentu ogniskowej. Sprzęt jednak sprzętowi nie równy, podobnie jak fotograf fotografowi. Tak naprawdę skuteczność stabilizacji lepiej sprawdzić przez porównanie czasów możliwych do utrzymania bez i ze stabilizacją - przez tego samego fotografującego, w tych samych warunkach. W tym sensie myślę, że ze 2-3 EV ta stabilizacja w obiektywie spokojnie daje radę.