Choć jestem świeżym użytkownikiem systemu m4/3 to z linią tych aparatów spotkałem się dobre naście miesięcy temu. Od początku zwróciłem uwagę na magiczny port multimedialny znajdujący się zaraz pod sankami aparatu. Zastanawiałem się co to takiego i do czego to służy? Jak później się okazało to zwykły port multimedialny do obsługi peryferyjnych urządzeń (lamp, mikrofonu, urządzenia PP1)... magic...
A teraz pytanie: Dlaczego firma Olympus zapomina o 99 % swoich użytkowników (poza posiadaczami OM-D E-M1, E-M10) i nie stworzy urządzenia, montowanego na sanki i port? Opiszę teraz jego funkcję i działanie. Urządzenie WIFI: do komunikacji zamiast wężyka spustowego, aplikacja przez iStore, Androida możliwością ściągania zdjęć, zdjęcia transmitowane na uwięzi na monitor i zapisywane zdjęć na HDD, dodatkowo na górze urządzenia sanki do podpięcia wyzwalacza radiowego lub wbudowany wyzwalacz z TTL. Tego mi tu brakuje!
Wiem, że to futuryzm, ale trzeba marzyć...
Mam nadzieję, że jest to czytelne
ps. Może warto napisać do kogoś z firmy wujka Olka w języku Japan by takie coś zaprojektował, wyprodukował i puścił w rynek? Przewiduję żyłę złota, większą niż osłony do obiektywów
enderam