Temat męczył (i męczy) mnie od dawna... Wiadomo, XZ-2 fajnym aparatem jest ale chciałoby się by miał troszkę szerzej. Chciałoby się ten ekw. 24 mm tak jak mają konkurencyjny Panasonuc i Samsung. No ale nie ma i nie zanosi się by Olympus coś działał w tym kierunku więc zacząłem próbować z konwerterami.
Po prawdzie, pytałem o to w wątku o tym aparacie, ale odpowiedzi wydawały się nie wyczerpywać tematu. A ponieważ, zagadnienie wydaje się ciekawe zakładam nowy wątek, poświęcony tylko i wyłącznie stosowaniu XZ-2 z konwerterami szerokokątnym i ew. konwerterami "rybie oko"
na początek mała próba zastosowania konwertera Raynox 0,66 poprzez standardową tulejkę Olympusa (gwint M55)
1) Żeby nie było że nie wiadomo co testuję
2) zdjęcie na najkrótszej ogniskowej. Białymi ramkami zaznaczone pole widzenia obiektywu bez konwertera i pole które maksymalnie da się wyciąć
3) zdjęcie na ogniskowej o ekw. ok 38 mm z konwerterem. Ogniskowa była tak ustawiona by nie było widać w polu kadrowania winietowania
4) wycinki z powyższego zdjęcia - pojawiają się ślady aberacji
5) i dla porównania kadr na najkrótszej ogniskowej bez konwertera
zdjęcia bez wyostrzania, tylko przeskalowane metodą Lanczos.
Wnioski:
Przy użyciu niniejszego konwertera można poszerzyć kąt widzenia. Większe pole można uzyskać wycinając obszar bez winietowania ze zdjęcia na najkrótszej ogniskowej. Usuwanie winietowania poprzez ustawianie ogniskowej takiej by winietowania nie było widać daje gorsze efekty - szybciej ubywa pola widzenia niż zanika winietowanie.
Jakość zdjęć spada, tak w aspekcie gorszej rozdzielczości jak i pojawiającej się aberacji. Aczkolwiek wydaje się że do prostych, internetowych zastosowań, po umiejętnej obróbce, zestaw taki da się użytkować.