Witam wszystkich uczestników Forum.
Jest to mój pierwszy post i niestety od razu problem.
Tydzień temu kupiłem na Allegro Olympusa C-770 UZ. Niestety sprzedający okazał się być kłamcą i naciągaczem. Aparat okazał się mieć uszkodzoną przysłonę. Sprzedający poszedł w zaparte i twierdzi, że dostarczył sprawny aparat. Poza negatywem nic nie mogłem zrobić. Nawet nie udało mi się porozmawiać, bo nie odbiera telefonów Nie zgodził się też na spotkanie celem pokazania, na czym polega problem. Tak przy okazji ostrzegam przed zakupami u „JBlaze”. W razie problemów znika. Zero kontaktu.
Postanowiłem sprawdzić, jaki może być koszt naprawy aparatu. Wygląda na to, że przysłona pozostaje przymknięta mimo, że na wyświetlaczu i we właściwościach zdjęcia niby się zmienia. W efekcie aparat dobiera bardzo długie czasy otwarcia migawki, co skutkuje tym, że nie sposób z ręki zrobić nieporuszone zdjęcie. W jednym z dwóch znanych mi serwisów w Poznaniu aparatu do naprawy mi nie przyjęto, sugerując naprawę w serwisie fabrycznym w Warszawie. Podobno jest tam jakiś silniczek krokowy, który może być uszkodzony. Czy może ktoś miał już podobny problem i może powiedzieć ile taka naprawa może kosztować?
Zapłaciłem za aparat 466 zł. Jeśli naprawa będzie bardzo droga, to może nie warto naprawiać tylko sprzedać na części. Aparat jest, wizualnie, w bardzo dobrym stanie, dlatego trochę żal go na części.