Ditl 25.01.2014

[Saboor]

Na Bodzipa:


Słońce świeci czy deszcz leje
z aparatem chłop szaleje
szuka w bramie i w śmietniku
Żeby fotę mieć po byku

złaził Zamek był na dworze
coś mu umknie? Nie daj Boże
srogim okiem w wizjer zerka
Nie uwierzył! Znowu zerka!

co ja zrobię?? Tak se gada
prawie mi bateria pada!
że Marysię miał przy boku
tyle strachu co łzy w oku

I już Bodzio cieszy pysia
przecie myśli zań Marysia
by nie popadł Bodzio w trwogę
Dwie w zapasie wzięła w drogę

Teraz Bodzio złapał tchu
Foci tam i foci tu
czuje że go wena bierze
gania juz jak kot z pęcherzem

Maryś woła: stań nie cnoto
z jedną miałeś wrócić fotą!
jedną fotą a nie kartą
czy rozumiesz to do czarta

tedy Bodzio posmutniały
chociaż łowy się udały
W duszy jego smutku tyle
Czyż to moje Termopile

mam ja co z Leonidasa?
300 fotek no i basta?
Wolę z Persa mieć co w sobie
jeszcze se tysiączka zrobię!

pójdę se do domu tera
jak Marysia już się zbiera
potem wymknę sie cichaczem
krok zagłuszę odkurzaczem

zupa będzie wciąż gorąca
jak do focę do tysiąca
byle tylko moja żonka
nie odkryła tego zonka!

A ja rzeknę: stój Bodzipie
zarzuć myśli swoje dzikie
taki wszak się nie uchował
co Marysię by skołował!

[Bodzip]

Plusa Mu dajcie !!!
Pięknie prosim

[Saboor]

Plusa Mu dajcie !!!
Pięknie prosim

tedy część wtóra jednakoż zakonńczeniem będąca:

Wrócił do dom a tu pora
na telefon od Saboora
upomnieć chciał nieboraka
żę Marysia straszna taka

zna Ci ona takie czity
śledzi Bodzia z satelity
nie uchowa się chłopina
O! Namierzać go zaczyna

współrzędne lecą jak całka
łączem wprost do cyber wałka
już się Bodziu doigrałeś
tyłek masłem smarowałeś?

Może Maryś chociaż sroga
spojrzy na Cię minie trwoga
mopsa chłopie zrób ty minę
Ona Ci daruje winę

No nie będzie przecie taka
by takiego lać słodziaka
co najwyżej Twoja kara:
od sernika miesiąc wara!

dla Marysi leć po kwiaty
że ci darowała baty
i niech więcej figle dzikie
idą od Cię precz bodzipie

Taka moja chłopska rada:
Z kobitami nie pogadasz
ponoć z niemi żyć się nie da
ale bez nich większa Bieda.

[Bodzip]

Dziękować, Marysia też dumna

[Saboor]

Dziękować, Marysia też dumna

Rad że Wam się podobało
a mi lekko sie pisało
Wam ja historyje prawię
A i sam świetnie się bawię!

gdy mnie najdzie wena twórcy
klawiatura tylko furcy
A myśl tłucze się po głowie:
Pośmieją się Bodzipowie
Po pachy sie u chachają
łzy oczy pozalewają

takoż obietnicę złożę
jeszcze wiele fraszek stworzę
a czyje opiszę dzieje
z kogo znowu się pośmieję?

niechaj tylko doda smaczku
gdy odpowiem: cyt robaczku
teraz to jest tajemnica
czyje pąsem spłoną lica.

[Sawa]

łoł! szczere brawa

[Saboor]

łoł! szczere brawa

Kłaniam sie Robercie drogi
Gdy znów wpadnę w ten stan błogi
Któż wie wtedy może
tematem moim niebożę

Ty się staniesz, prace Twoje
O które wciąż toczę boje
wiarę mam, że może mi się
uda, ujrzą świat te pysie

na myśl holendrów tworzone
pięknie światłem obleczone
Piękne szaty przyodziane
Przez Viciego malowane?

Nie na jego ino wzorze
Sawa wspierał się przy tworze
miast pędza aparat w ręce
jeno światło też we wnęce

jak w ukryciu przyczajone
jedną mu oplata stronę
modela a drugą znów
skrywa fotografii nów

Powiedz tedy przyjacielu
zali roków trzeba wielu
zanim przy wieczornej zorzy
Ujrzym je tu o tej porze?

Kiedy wszytki lud Olkowy
z gabinetu i alkowy
bierzy, coś pod nosem gdera
czem prędzej do komputera.

[henry1]

Bogdan, chcem, ale nie mogem.

Saboor, chcem , ale nie mogem.

[Bodzip]

W podzięce za fraszki
Jak wszyscy wiemy - uwielbia

[Saboor]

W podzięce za fraszki
Jak wszyscy wiemy - uwielbia

Aż Bogdanie Ty niecnoto
taki mi się odwdzięczasz oto.
Dlatego żem ja jest z dala
Ty serwujesz mi robala??
Ja pisał Mistrz:
To ja Ci tutaj wychwalam Twą dziewkę
a Ty mi z robalem serwujesz polewkę?