Helmuth,
Diabolique napisał:
"Jak na początek fotograficznej drogi nie jest źle, bo zdjęcia są różnorodne. I portret trochę zaaranżowany i fotka uliczna i pejzażyk, trafia się też jakiś kulinarny detal. To pokazuje, że szukasz i to jest najważniejsze na początku fotograficznej drogi a nie mityczne "przepały" i tym podobne bzdety.
Niedostatki obróbki,które wytykają ci przedmówcy nie mają znaczenia, bo to przecież nauka a nie foty na wystawę czy inny konkurs.
Poradzę ci nieco inaczej niż forumowicze - nie szukaj rozwiązania w obróbce, bo więcej czasu spędzisz przed komputerem a nie z aparatem. Właśnie rób różnorodne zdjęcia i pokazuj je, a z czasem ty oraz forumowicze zauważą, w czym się najlepiej odnajdujesz. Wtedy dopiero podążaj tą drogą i zacznij eksperymentować z obróbką.
To, co teraz radzi ci większość, to pójście na łatwiznę w sensie "pstryknij cokolwiek a potem napraw to w fotoszopie". To bez sensu."
Podzielam jego opinię - że nie jest tak źle, ze szuka, że trafia się, ze na początku drogi nie skupiać się tylko na fotoszopowaniu jako remedium na błędy, tylko spędzać więcej czasu z aparatem.
Pzdr, TJ