Sisman,
Sądzę, że ma dużo racji Mysikrólik kilka postów powyżej - moja fotka nie jest zasadniczą przyczyną bogactwa wypowiedzi niektórych forumowiczów.
Pzdr, TJ
Sisman,
Sądzę, że ma dużo racji Mysikrólik kilka postów powyżej - moja fotka nie jest zasadniczą przyczyną bogactwa wypowiedzi niektórych forumowiczów.
Pzdr, TJ
"Współczesne definicje dopatrują się w sztuce cech swoistych w różnych właściwościach wewnętrznych dzieł, w intencjach artysty, w oddziaływaniu sztuki na odbiorcę. Do bardziej interesujących należy definicja sformułowana przez W. Tatarkiewicza, wg której sztuka jest odtwarzaniem rzeczy, konstruowaniem form bądź wyrażaniem przeżyć, pod warunkiem, że efekt tego odtwarzania, konstruowania, wyrażania zdolny jest zachwycać, wzruszać lub wstrząsać."
Jeżeli "obiekt" skłania niektóre jednostki do "ADHD", i nie udaje się im przejść w milczeniu obok, nie odnosząc się do techniki wykonania, kompozycji i innych cech fizycznych, to znaczy że "obiekt" zmusza ich podświadomość do reakcji (i to niekoniecznie związanej z tematem prezentacji)
i to by było na tyle (cytata)
Idac dalej mozemy stwierdzic, ze zrobienie zdjecia komorka np. genitaliow tez bedzie wzbudzac kontrowersje. I to tez bedzie sztuka? A poza tym, to moim zdaniem nie samo zdjecie Tadeusza wzbudza tu takie kontrowersje...
Suchar,
Napisałeś:
Zgadzam się w pełni z pierwszą częścią zdania.Cos, co po prostu wzbudza kontrowersje (tutaj nawet nie do konca samo zdjecie), nie staje sie automatycznie sztuka. To absurdalne. A zdjecie Tadeusza jest, jak kazdy widzia
Nie jestem pewien natomiast, że w drugiej masz rację. To, co dla niektórych jest oczywiste i naturalne, nie jest takim dla innych.
Ilustracją tej zasady jest powiedzonko "Koń jest taki, jakim go każdy widzi" - to jest treść hasła "Koń" zamieszczona w jednej ze staropolskich encyklopedii. Filozofia widzenia świata autora tego hasła opierała się na tym, ze spraw oczywistych nie trzeba ani tłumaczyć, ani nawet definiować, one po prostu są. Jest to przekonanie, które zakłada coś takiego, skoro ja o tym wiem i inni moi znajomi również, to po co przelewać z pustego w próżne.
Otóż, dla mnie to legendarne hasło encyklopedyczne jest synonimem niewiary w ludzi oraz zachętą do łapucapizmu, czyli wykonywania pracy byle jak, bez poznania podstaw, bez planu działania.
Każdy cieśla zacząć musi naukę swojej profesji od prawidłowego trzymania siekierki, każdy szewc od trzymania młotka.
Tak jak niestosowne było by rozpoczynanie nauki jazdy od palenia gumy na torze wyścigowym, tak niewłaścwe jest poznawanie sztuki fotografowania z pominięciem omówienia najczęściej popełnianych błędów - patrz wątek Wesołego Misia o przepaleniach, w Dziale "Porady...", albo dyskusja w Galerii pod zdjęciem przedstawiającym trzy postacie na tle gór, w której zniechęca się autora zdjęcia do zajmowania się fotografią, namolnie i nieustannie wypominając mu, ze fotka jest zła, nie do przyjęcia, gniot, nie wiem o co chodzi i wyrzucając mu fakt obrażania się. Mozna spokojnie wypunktować taką fotkę, wszystkie za i przeciw i w ten sposób dać szanse jemu, a także innym forumowiczom do nauczenia się czegoś, a nie nieustannie powtarzać ogólnikowe sądy. Konkretny, rzeczowy komentarz jest na tym poziomie fotografowania lepszą zachetą niż rzucanie w stronę autora epiteciku "gniot", z zapałką w zębach (przepraszam za mocne określenie).
Pzdr, TJ
Rewelacja!
Zastanowiłem się nad sensem wszechrzeczy oglądając to zdjęcie...
A gniotoklejca-innowierca gary jak zwykle nie potrafi spojrzeć głębiej jak tylko na, pozornie bezduszną, fasadę płaskiego obrazka, przewrotnie kryjącego w swych kazamatach prawdziwego i jedynego Króla w blaszanej masce, pędzącego ku zachodowi słońca na karym koniu...
![]()
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/
Czytać, a czytać ze zrozumieniem wypowiedzi Tadeusza - to wielka różnica.
Nawet kiedy wyraźnie zaznaczył jakie są intencje - mało kto zauważył![]()
Mariush,
Styl Twojego komentarza bardzo mi przypomina pewną parodię inteligenckich wypowiedzi, którą swojego czasu wygłosił przed kamerami prezydencki minister Wachowski. Nauczył on się mnóstwa rzadko uzywanych przez prostactwo słów i uzył ich jednym ciurkiem, jak leci. Twoja mowa jest mniej doskonała, ale też daje wiele do myslenia. Rece się same składaja do oklasków.
Mariush, nie będę się więcej wyzłośliwiał.
Pzdr, TJ
Nie zdjecie nas porusza, Sismanie jeden, tylko ta pisanina bezsensowna. Jeszcze czegos nie rozumiesz?Zamieszczone przez sisman
Jeszcze Tatarkiewicza mi wsadzasz, na kapslu po piwie.![]()
Czesc.Ch.
Chomski,
Sisman tylko przedstawił swoje stanowisko, w którym zacytował ciekawą definicję sztuki socjologa Tatarkiewicza. Można się z nią nie zgadzać, ale ta definicja dokładnie pasuje do reakcji niektórych forumowiczów.
Pzdr, TJ