www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
To mala, rodzinna firma, prowadzi ja moj kolega z dawnych lat. Bardzo sympatyczni ludzie, mila atmosfera, swego czasu popelnilem dla nich pare artykulow.
A to co sie pisze w ogloszeniach, to czesto nijak sie ma do realu, wiem bo sam daje takowe co jakis czas. Nie doszukujcie sie podtekstow, bo one moga byc, ale nie musza, po prostu 50/50![]()
Pozdrowienia
Sylwek
the convert
No tak, czyli coś normalniejszego. Szkoda, że Wawa.
Body: E-M5 II / E-M5 / E-M10 / AIR A01
"Canon 24-70 L is good enough (sharp enough) for Annie Leibowitz, but not good enough for some anonymous amateur photographers. (martin mintal)"
Czytałam. Staż to też PRACA, w dodatku trudniejsza, bo wzbogacona o element konieczności wykazania się, udowodnienia "pracodawcy", że podjął trafną decyzję zatrudniając Ciebie. Nie wiadomo o jaki staż chodzi - może załatwili sobie staż z UP i szukają osoby zarejestrowanej tam. To jest niecały 1000 PLN netto (nie z ich kieszeni!), w dodatku, jak się ostatnio dowiedziałam, nie liczy się on do stażu pracy, a więc i do emerytury też nie! (pisała tak osoba, która na stażu z UP była, więc chyba jest dobrze poinformowana) Nawet nie wiadomo ile by ten staż miał trwać, ale zapis o gotowości pozostania w firmie po stażu może sugerować, że jest to właśnie staż z UP - "pracodawca" ma obowiązek zatrudnić osobę po zakończeniu stażu, więc to żadna łaska, tylko wymóg przepisów.
Ps. Jak mam umrzeć z głodu, to wolę robić to leżąc brzuchem do góry, a nie zapierniczając na jakiegoś darmozjada na bezpłatnym czy też marnie płatnym stażu.
Ostatnio edytowane przez Krystyna1975 ; 15.01.14 o 13:04
Staż zawodowy - forma nauki polegająca na zdobywaniu wiedzy w miejscu pracy.
U mnie też stażyści byli i bardziej była to dla nich możliwość nauczenia się czegoś, niż praca, bo jak gość przychodził pełen ideałów i przy zetknięciu z pierwszą pracą przeżywał lekki szok, że to nie tak jak w filmach pokazują, gzie wszyscy chodzą, gadają, kawę piją itp.
Nie ma obowiązku zatrudnienia pracownika po stażu, z prostej przyczyny, jeśli osoba się nie sprawdzi, to z jakiej racji masz go zatrudnić.
No ja bym tam wolał mieć jakąkolwiek robotę niż nie mieć w ogóle, ale to kwestia wyboru. Chyba że stać mnie na to, że siedzę nic nie robię i czekam na propozycję zatrudnienia na stanowisku dyrektorskim.
The question is, who cares?
No właśnie. A jak się ma to do tego?
Od kandydatów oczekujemy:
Tu nie ma słowa o nauce, są za to konkretne wymagania, więc jaki to staż? Hallo, budzimy się!
- dobrej znajomości zasad obsługi i działania sprzętu fotograficznego
- bezbłędnego posługiwania się pisanym językiem polskim (doświadczenie dziennikarskie będzie dodatkowym atutem)
- sumienności i dokładności w działaniu
- znajomości języka angielskiego
- wykształcenia wyższego lub studiów akademickich przynajmniej na poziomie 3 roku
- dyspozycyjności w wybranych godzinach dnia
- dobrej komunikatywności
- gotowości podjęcia stałej pracy po zakończeniu stażu
- doświadczenia fotograficznego
---------- Post dodany o 12:37 ---------- Poprzedni post był o 12:33 ----------
Zdecyduj się, bo przed chwilą napisałeś, że staż zawodowy, to nie praca.
A tam opowiadasz, a to: "Odpowiedni kandydat przejdzie 3-miesięczne szkolenie z zakresu testowania sprzętu fotograficznego zgodnie z procedurami fotopolis.pl i DxO Labs"
Nie żebym ich bronił, ale osobiście też bym nie chciał przyjmować na staż np. osoby po szkole gastronomicznej, w sytuacji, gdy u mnie musiałaby się np. bazami danych zajmować.
---------- Post dodany o 12:42 ---------- Poprzedni post był o 12:38 ----------
Robotę w sensie "coś robić"
Wiesz ja wychodzę z założenia, że jak mam przesiedzieć 3 miesiące w domu i howno z tego mieć, a ew. odbyć staż, gdzie jakby nie było jakieś wynagrodzenie jest, to jednak wybrałbym to drugie, ale ja to dziwny jestem, więc cóż![]()
The question is, who cares?
W każdej firmie, w której zaczynałam pracę uczyłam się jej specyfiki, ale nigdzie nie było mowy o "stażu". To normalne, że trzeba się wdrożyć, ale to nie staż. Staż to ja rozumiem pierwsza praca po studiach - bez doświadczenia, tylko z kierunkową teorią, a praktyki absolwent uczy się w pracy. Tu wymagają doświadczenia fotograficznego. Dla mnie to nie staż, tylko próba zdobycia taniej siły roboczej.
---------- Post dodany o 12:59 ---------- Poprzedni post był o 12:42 ----------
Każdy robi jak uważa. W końcu konsekwencje swoich decyzji sami ponosimy. Nikt Ci nie każe siedzieć z założonymi rękami. Można w tym czasie uzupełniać kwalifikacje (kursy, studia podyplomowe). Sęk w tym, że mało kto może sobie na to pozwolić i "pracodawcy" to wykorzystują - bez żenady ani skrupułów![]()
Ostatnio edytowane przez Krystyna1975 ; 15.01.14 o 14:03