Gdy widzę zdjęcie murala i pod nim pozytywne oceny, niejednokrotnie mam wrażenie, że oceniane jest dzieło malarza. Podobnie zresztą ze zdjęciami rzeźb czy instalacji.
Rozumiem, gdy autor zdjęcia wnosi coś od siebie - kontekst, nietypowy kadr, fajne światło, zestawienie z ciekawą sytuacją uliczną. Jeśli to zdjęcie samego dzieła, choćby nie wiem jak ładnie technicznie było zrobione, nie jest li tylko naszą dokumentacją?