Takie czasy były. Przykładowo brama do wejścia do zoo w Chorzowie została przeniesiona z parku w Świerklańcu. Ot, ktoś ważny w KC stwierdził, że tak będzie lepiej. Pewnie z lwami było podobnie.
A swoją drogą przeczytałem tekst pod zamieszczonym linkiem i jest tam trochę nieścislości względem "oficjalnych" informacji o bytomskim, gdzie przeprowadzono "śledztwo" żeby ustalić kiedy zniknął i ostatnie wzmianki mówią, że na początku lat 50-tych jeszcze go w mieście widziano. O tym gliwickim nawet nie wiedziałem. W sumie fajnie, że po sąsiedzku drugi taki sobie siedzi![]()