Jeśli histogram działa poprawnie, to powinien pokazywać przepały. W Panasie GF2, którego kiedyś miałem, niestety czasami nie pokazywał.
Jeśli histogram działa poprawnie, to powinien pokazywać przepały. W Panasie GF2, którego kiedyś miałem, niestety czasami nie pokazywał.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Możesz też w dziwnych sytuacjach stosować braketing z przedziałem np. 1EV. Później w kompie wybierzesz, które zdjęcie jest bez przepaleń. W e520 dało się przypisać jednemu guzikowi przełączenie na braketing.
Z RAW-ami sprawa jest prosta. Potrafimy, chcemy obrabiać zdjęcia, wiemy jak osiągnąć lepszy efekt poprawiając je? Róbmy je w RAW. Im więcej informacji pomiarowych zawiera nasz plik (bo zdjęcie to nic innego jak dane pomiarowe z sensora), tym więcej osiągniemy.
Jeśli wiemy, że nie będziemy nic robić ze zdjęciem, jest idealne oświetlenie, itp. to róbmy w JPEG.
Nadmiar filozofii w tym względzie zabija.
Robimy w rawach,obrabiamy, katalogujemy, archiwum peka w szwach,szukamy w necie czy nam nikt nie ukradl zdjecia.Z ulga stwierdzamy,ze jedno kiedys ktos tam ciupnal.Poza tym jednym incydentem nikt w zaden sposob nie zwrocil uwagi na nasze dziela.Inwestujemy w nowe sprzeta z nadzieja na poprawe jakosci.Na forach piszemy madre posty i.....Nadzieja umiera ostatnia i zadna filozofia jej nie zabije.
I jutro znowu do szkoly,pracy z aparatem w kieszeni,bo kto bedzie dzwigac "luszczanke"
PS teraz jest trendy fobic sitasne autoportrety z reki sobie i jeszcze komus przytulonemu z natychmiastowym wyslaniem na fora przerozne.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Witam !
Najlepiej ustawic w aparacie RAW + JPG.
Przy obecnych pojemnosciach nosnikow zapis dwoch plikow / 1 zdjecie nie jest problemem.
Z jednej strony w razie uszkodzenia 1 pliku mamy drugi a z drugiej mozna uratowac zle naswietlone zdjecie.
Pozdrawiam
---------- Post dodany o 17:22 ---------- Poprzedni post był o 17:14 ----------
Witam !
Tez mialem ten aparat ale bylo "ZUPELNIE ODWROTNIE".
Histogram pokazywal mi przepaly ktorych w RAW-ach nie bylo.
Wynika z tego, ze w tym aparacie histogram nie odzwierciedlal to co jest w RAW-ie a
pokazywal to co uzyskano z tego RAW-a w JPG-u.
Natomiast nie mialem przypadku aby mi GF2 robil przepaly i nie pokazywal tego na histogramie.
Pozdrawiam
Nie ma brzydkich aparatow tylko wina czasem brak
Niestety dalej jest. Jest coraz gorzej. Moje wszystkie dyski pękają w szwach. Na wycieczce też przy dużej ilości zdjęć szybko karta się zapełnia. Nie wspominając o tym, że teraz jeszcze dochodzi możliwość kręcenia filmów no i jest kaplica. Mimo, że potem dochodzi późniejsza selekcja to z "sentymentu" szkoda wyrzucać.
Jest: Białkowy, amatorski system wyzwalania migawki OM-D E-M10 mark II + E-PM2 + mZD 14-42 IIR + mZD 17 f/1.8, mZD 45 f/1.8 + Marumi CPL DHG
Potrzeby: mZD 25 f/1.8, mZD 12 f/2.0, mZD 14-150 f/4.0-5.6 wszystko w srebrze
Marzenie: mZD 12-200 f/3.5-6.3 tylko szkoda, że czarnuch.
jeżeli mógłbyś podpowiedzieć, jak otrzymać w LR z pliku RAW jpega takiego, jaki wyszedłby z aparatu? Z tego co się orientuję jpeg jest zapisany w pliku RAW. Jak importuję pliki RAW do LR to przez pierwszą chwilę widzę obraz obrobiony przez aparat, który po chwili zmienia się w "surowy" obraz jaki zarejestrowała matryca. Da się to jakoś odwrócić, wywołać RAWa do pliku JPEG wg ustawień z aparatu?
Ja po prostu nic nie robię. Wczytuję RAW i jak go be żadnych poprawek zapiszę do jepega to jpeg z aparatu jest identyczny z jpeg z LR.
Może masz przy wczytywaniu RAW ustawione jakieś "presety" i LR pokazuje Ci coś innego niż masz w jpeg z aparatu.
Spróbuj w sekcji "Develop" w ustawieniach "Presets" wybrać w zakładce "Lightroom General Presets" ustawienie "Zeroed". Powinno to dać efekt taki sam jak jpeg z puszki. Piszę to na bazie doświadczeń z E-1/3/300 E-PM2, E-P5 i NEX-3. Jakieś niewielkie różnice mogą wystąpić np. nieco inne odszumienie, inne wyostrzenie, widzę to w przypadku LX-5 - ale tylko w czasie porównania wycinków 1:1.
I jeszcze jedno, jeśli jakaś zmiana występuje, to jest ona na korzyść przetwarzania z RAW.
I jeszcze jedno, ponieważ i tak zawsze używam RAW więc w aparacie mam ustawienia na tzw "zero" - wszelkich przeróbek dokonuję w LR.
A no właśnie
ja mam w aparacie ustawioną większość ostrość (+1), nasycenie kolorów (+1), kontrast (+1). Na tych ustawieniach jpg-i mi odpowiadają. Wczytujac RAWa do LR widzę przez chwilę zdjęcie na takich ustawieniach (miniaturka zapisana w pliku), a po chwili one znikają i dostaję "surowy" obraz. I jeżdżę suwakami aż jest podobnie jak było wcześniej.
Nie chcę rezygnować z RAW, bo daje mi większą kontrolę - nad odszumianiem, wyostrzaniem, balansem bieli, kadrowaniem itp. Ale wolałbym zaczynać edycję RAW od ustawień "aparatowych" a edycję od zera traktować opcjonalnie.