Spójrzcie na jakąkolwiek dyskusję pod obiektywami do m43 (np. tutaj: http://www.optyczne.pl/6500-news-Voi...ykładowe.html) i zobaczycie, że 1,2 to jednak nie 1,2 - no bo jak, skoro 0,95 to 1,9?!?
niektórzy widać myślą o obiektywie w kategoriach GO, F, T itp, zamiast tego, co finalnie widać na zdjęciu. Właśnie, taki mało ważny, nieistotny parametr jak zdjęcie. Ktoś o nim jeszcze pamięta?
Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
f to f. Jak kumpel Kanonier ma do swego sprzeta przypiety obiektyw f/1.2 a jakiejkolwiek ogniskowej i jak mam w Olku przypięty obiektyw f/1.2 o jakiejkolwiek ogniskowej to czasy, na danym takim samym ISO, przy takim samym pomiarze swiatla mamy identyczne. Kropka.
T.
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Cłopcy sobie różne rzeczy z kumplami porównują, ale pierwszy raz słyszę, żeby ktoś porównywał ekspozycję. Ja bym wolał porównywać uzyskane obrazy, a te już identyczne nie będą. Dla mnie obiektyw ekwiwalentny to taki, który daje identyczny obraz. Że przy identycznych obrazach będą różne ekspozycje? To bardzo dobrze, bo dzięki temu można zmniejszyć ISO mniejszej matrycy i nie tylko GO i dyfrakcja będą takie same, ale nawet szumy. Duuuuża kropka, bo tu naprawdę nie ma o czym dyskutować. Wystarczy zrozumieć.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Nie nie nie. Właśnie Ty nie rozumiesz. Ale to już od dawna wiemy, że w tym temacie jesteś niezatapialny jak Maryla Rodowicz. I z uporem maniaka forsujesz swój błędy ogląd. Wytykasz mi porównania, a sam co robisz? Głupoty piszesz i tyle. Obiektyw to obiektyw. Jego parametrami, którymi się je opisuje od dawna (i tylko takimi) to ogniskowa i jasność. A nie jakieś GO bo to jest pochodna n-czynników i czy mniejsza czy większa nieco, nie aż tak ważna, jak właśnie jasność, która bezpośrednio przełoży się na ekspozycję i to czy w ogóle w danych warunkach można zrobić zdjęcie (abstrahując od możliwości ustawienia ISO pierdyliard).
Pisząc że to obiektyw f/2.4, ba.. nawet mnożąc ogniskową popełniasz kardynalny błąd wprowadzając kogoś nieobeznajomionego z tematem w błąd.
Wszyscy tu na forum wiedzą co to jest crop x2 i jak to się przelicza i jaki ma wpływ na obraz. Ale na podawanie oznaczeń tak jak Ty to proponujesz się trudno zgodzić, bo jest to po prostu błędne. F - pozostanie f-em. Obiektyw jest urzadzenem, które służy do operowania światłem i jego kształtowania i takimiż parametrami mówiącymi co się z tym światłem dzieje jest opisany, a GO jest tylko drugorzędna wartością, pochodną podstawowych parametrów.
Ja wiem o co tobie chodzi.. ale dopóki nie zmienisz sposobu prezentacji tego, będę Ci to wytykał do końca mojego, albo Twojego
T.
Ostatnio edytowane przez Thomasso ; 3.01.14 o 19:59
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
http://www.dpreview.com/previews/son...shot-dsc-rx10/
oczywiście oni też nie wiedza co piszą...
Nie chodzi o GO, tylko o wszystkie parametry obrazu. Ekspozycja jest czymś drugorzędnym, liczy się efekt końcowy, czyli uzyskany obraz. Chyba, że Ty kolekcjonujesz ekspozycje, a obrazy się nie liczą. Dla mnie koniec tematu.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Niestety często nie wiedzą i nie tylko oni. Nie ma chyba w sieci częściej gwałconych teorii od optyki. Może jeszcze zagadnienia związane z mechaniką bryły sztywnej, przy okazji rozmów o samochodach.
Klasyka tak zwanego wycofywania się z twarząAle niestety od wielu lat już nie działa. Lepiej wygląda ''sorry - popyrtałem pojęcia''.
Jasność obiektywu to jest wartość konkretna i nie zmienia się nijak od tego, czy ktoś robi dzieła, czy knoty. Nie mieszajmy matematyki z polskim, bo dostaniemy dwóję
Natomiast rozmiar kadru, ilość szkieł w obiektywie, pogoda, ochota do życia fotografa i sto pięćdziesiąt innych czynników wpływa na uzyskany obraz i jeśli o nich będziemy mówić, to wtedy się zgodzę - różnice są.