"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
Nie wiem co ma Nikon 1 do tego. Chodziło o jak najmniejsza GO, żeby sobie nie zawężać pola manewru. W związku z tym najlepiej jakby taki GOmaniak kupował sobie LF jak tak tą GO broni w porównaniu FF z m43. Inaczej tkwiąc w FF wpada sam w swoją pułapkę dążenia do jak najmniejszej GO.
Ciebie nie wyzwałem od maniaków papierowej GO, ale jak już się poczułeś wywołany do tablicy to.. znaczy, że do nich należysz(?) Mam nadzieję, że jednak nie, choć Twoja reakcja na to wskazuje. A szkoda.
A prawda... nie ma prawdy. Ważne czy komuś coś pasuje czy nie. I tu zgoda, ale sposób w jaki niektóre osoby na tym forum motywują/udawadniają swe teorie jest.. lekko mówiąc bez sensu.. i wkurzający. Do tego stopnia, że czasami wydaje mi się, że jedynym celem ich istnienia na tym forum jest zabieranie głosu w tematach w różnicy GO w FF i m43 i dlaczego m43 jest złe i.. ostatecznie nie nadaje sie do robienia portretów z niską GO.
T.
PS. Co do "maniaków papierowej GO" - to nie jest jakieś obraźliwe. Raczej moja kategoria dla fotopstryków, którzy na każdą fotografię patrzą przez pryzmat niskiej GO, bo to jest dla nich magiczną plastyką obrazu. Dla których wyznacznikiem jakości i artyzmu jest niska GO. I dla których liczy się tylko bokeh i rozmydlone wszystko poza planem głównym. Niejaki Saboor się zrzyma jak robie swoje pstryki na f/2-3 (w Olku!) i mam rozmyte tło.. że brak planowości kadru i takie tam. Co dopiero by było jakbym to trzaskal na FF na f/1.2?![]()
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
Dyskusja jak zwykle poszła w znanym kierunku, a chodziło o coś innego. A mianowicie czy FF jest niezastąpiony w portrecie. Otóż rozmiar matrycy ma tu niewielkie znaczenie - ważne jakie szkło podepniemy. Kto komu zabroni podpinać do cropa jaśniejsze szkło, niż do FF, tak aby zniwelować różnicę w GO? Tak, w pewnym momencie dojdziemy do punktu, gdzie do cropa już się nie da podpiąć nic jaśniejszego, bo już jaśniejszych obiektywów nie ma na rynku. Tylko czy w takim przypadku uzyskiwana GO naprawdę będzie niewystarczająca? Czy GO uzyskiwana np. na FF i f/0,95 będzie tak niezbędna do wykonania zdjęcia, że nie da się jej zastąpić niczym innym? Śmiem wątpić.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
chodziło mi o to że jeśli uważamy płytką GO za synonim płytkich możliwości fotografa to trzeba używać aparatów z jak najmniejszą matrycą która możliwości pogłębi (znaczy się pognębi)
---
Nie, nie jestem maniakiem papierowej GO, ale uważam że fajnie jest móc odciąć ostro zarysowany temat główny od delikatnie rozmytego tła. Na zlocie w Stroniu miałem do dyspozycji A7 z 55/1,8 i tam uzyskanie tego efektu było bardzo łatwe a efekty przyjemne dla oka. Łagodne i nienachalne. W E-M5 z 25/1,4 którego używam na codzień jest to trudniejsze do uzyskania.
i tyle w temacie.
Ale sie zadyma zrobiła hihi
Trzeba bedzie sprzedać ff i 180mm według jednych, a chcąc byś w zgodzie z drugimi, zapiac na ff 85mm 1,4.
Bez sensu dyskusja.
Stać kogoś i na potrzeby, to jak pisałem juz mz ma i to i to. No ja w kazdym razie mam i uzywam zgodnie z zachcianka. Widząc roznice.
I korzysta sie do bólu z dobrodziejstw...obu opisanych sytuacji.
Dawajta zdjęcia jakieś do tych dyskusji. Łatwiej i ciekawiej sie czytać bedzie.
Własne ma sie rozumieć.
![]()
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Ale tego to ja nie napisałem. Ja pisałem o demonizowaniu płytkiej GO jako czegoś mega kreatywnego i wyzwalającego super plastykę. Więc jeśli kogoś ogranicza w m43 zbyt duża GO i wybiera FF bo im płytsza tym lepiej (bo rozszerza możliwości kreatywne), to czemu się zatrzymywać na FF? Czemu nie idą w duży format. Tam by mieli jeszcze większe możliwości, przy których głębia z FF cicho kwili w kącie. O sposób motywowania mi chodzi Janie głównie.
No i bardzo dobrze, że nie jesteś. Wiadomo, że różnica będzie. Choć z matematycznego punktu widzenia niewielka. Przy obiekcie oddalonym 5m od Ciebie to dla ogniskowej 50 mm na FF i 25 na m43 dla, kolejno, f/1.8 i f/1.4 to limit akceptowalnej ostrości jest w odległości 5.59m a w m43 6.02m więc różnica pomijalna. Pytanie jak często ulegamy własnym złudzeniom i widzimy to co chcemy widzieć. Czy w ślepym teście też byłoby tak samo? Może kiedys popełnię coś takiego i wrzuce na grupę. Zobaczymy jak wyjdzie.
T.
---------- Post dodany o 17:17 ---------- Poprzedni post był o 17:15 ----------
No mi wystarczy E-M1 z 42.5 f/1.2 - nie będzie potrzeby posiadania tego i tego drugiego.
T.
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.