tak, znam tę teorię i nie zamierzam jej obalać. Ale w praktyce widuje się znacznie więcej zdjęć z ładnym bokeh zrobionych na FF niż mniejszymi matrycami
tak, znam tę teorię i nie zamierzam jej obalać. Ale w praktyce widuje się znacznie więcej zdjęć z ładnym bokeh zrobionych na FF niż mniejszymi matrycami
Body: E-M5 II / E-M5 / E-M10 / AIR A01
"Canon 24-70 L is good enough (sharp enough) for Annie Leibowitz, but not good enough for some anonymous amateur photographers. (martin mintal)"
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Oczywiście, że z zasady większa matryca powinna być lepsza - i pewnie jest (jak chociażby walka z ISO gdzie najnowszy Nikon D4s ma użyteczne ISO 25600), ale MFT nie jest dla użytkownika nieekstremalnego gorsze.
Ba, dla typowego użytkownika aparatu jest lepsze. Pozwala na bardzo dużą kontrolę nad wszystkim związanym z aparatem, a jest dużo mniejsze.
Na tym rynku najbardziej namiesza pewnie Sony A7 (jutro idę testować), ale znowu rozmiarem szkieł nie będzie brylować...
Body: E-M5 II / E-M5 / E-M10 / AIR A01
"Canon 24-70 L is good enough (sharp enough) for Annie Leibowitz, but not good enough for some anonymous amateur photographers. (martin mintal)"
a mnie się jednak wydaje, że w przypadku FF wystarczą dwa obiektywy jasne i bokeh sam się rysuje.
mam na myśli, że łatwiej go osiągnąć. wystarczy puszka i obiektyw.
i nie ma to wg mojej oceny nic wspólnego, że ktoś już długo posiada pełną klatkę i ma dużo obiektywów.
w przypadku m43 obiektywy muszą być znacznie jaśniejsze.
tu podaję fajny 'kalkulator' w którym można sobie przeliczyć...
http://www.cambridgeincolour.com/tut...ensor-size.htm
było Lustro jest panasonic lumix Lx100
(brakuje mi tylko dłUUgiego zUUma)
mają więcej szkieł bo jest większy wybór... ale mnie nie o to chodzi...
robiąc zdjęcie portretowe typu cała postać na tle krajobrazu obiektywem standardowym w FF można go przymknąć do 2,8 - 4,0. Głębia ostrości będzie już wystarczająco duża by bezpiecznie zamknąć w niej fotografowaną postać ale i tło będzie ładnie, delikatnym acz wyraźnym rozmyciem odcięte. Do tego, przymknięcie obiektywu da już dobrą, wysoką ostrość. Chcąc to samo zrobić w m4/3 trzeba otwierać obiektyw na 1,4 - 2,0 i tu zaczynają się schody, bo raz, że w zasadzie jedynym sensownym obiektywem który to umożliwi jest Panasonic 25/1,4, dwa na pełnym otworze jest cokolwiek miekki, trzy jest jednak drogi...
Następny maniak papierowej GO i FF_talib, z fretem niejakim sobie rękę podajcie![]()
Jakby zrobić ślepe testy to za ch***a byś nie odróżnił obrazka z FF z obiektywu f/1.4 z czymś z Olka o podobnej jasności (dla podstawowego ISO, powiedzmy 100/200), oba przeskalowane do jednej rozdzielczości.
W m43 też wystarczy puszka i obiektyw i bokeh się sam rysuje. Choćby takim 75mm f/1.8, nie mówiąc już o nowej Leice 42,5 f/1.2.
T.
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
Ale da się? Da się... Czyli słowo "niezastąpiony" nie jest na miejscu. A nawet gdyby się nie dało, to trzeba byłoby zadać sobie pytanie, czy efekt nieosiągalny dla mniejszych matryc, nawet przy zastosowaniu maksymalnie jasnych obiektywów rzeczywiście jest tak istotny, że nie da się go z powodzeniem zastąpić nieco gorszym efektem?
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.