Witam serdecznie. Jest to mój pierwszy post, więc chciałbym się serdecznie przywitać. Mam nadzieję, że nie sprawię wiele problemów.
Można powiedzieć, że celuje już w zakup aparatu i pojawił się mały problem. Troszkę cenowo zaczynają mi się układać modele, które mnie interesują. I konkurencja jest troszkę inna, może opisze.
Powiedzmy że chcę wydać około 1000zł - no maksymalnie dam 1200zł No i wychodzi tak, że tę cenę mogę mieć:
Olympusa E-PL3 ; E-PM1 ; (jak bym się postarał na ebay to E-PM2!) - Używki
Samsung NX 1000 ; NX 1100 - NOWE
Sony NEX-C3
Sony NEX-3F
Sony NEX-3N (Jakby się postarać i to w tej górnej granicy kosztów)
Sony NEX-5N
Sony NEX-5R (Jakby dobrze poszukać)
(NEX używki - fartem nówka)
Jeżeli chodzi o Panasonica GX1 to ciężko jest znaleźć w takiej cenie cokolwiek, bo przeważnie to samo body...
Widziałem również że na testach Olympus dobrze wypada pod względem JPEG.
Moglibyście moją listę w miarę posegregować, od tego co warto a co nie? Niestety ograniczenia finansowe tu odgrywają przy zakupie teraz dużą rolę.
Jeżeli chodzi o moje upodobania to zależy mi na zgrabnych wymiarach. O ile body wszystkich tych aparatów ma zbliżone wymiary o tyle z obiektywami (kitowymi) zaczyna się robić różnie. Na pewno "naleśnik" pojawi się w moim wyposażeniu, ze względu na jego wielkość. Czasem można dorwać fajny zestaw powyższych aparatów. A jak wiemy np: NEX-3N ma zooma 16-50 który jest "kieszonkowy", Panasonic ma również dwa małe zoomy 14-42 i 12-32. Samsung z 20-50 jest na granicy bo ma 40mm grubości i jakoś się da go przeboleć. Ale małe stałki mogą mieć wszystkie. Wiadomo, że 18-55 Nex'a do kieszonkowych nie należy, ale tu można mieć 16 f2.8 za około 400-500zł (używka). Dużo czytałem o tych sprzętach. Najmniej jest o Samsungach generalnie. Co byście poradzili?