To już nawet zapytać nie można?
Ty chcesz oglądać zdjęcia ciekawe dla ciebie, a ja swoich oczekiwań mieć nie mogę?
O przepraszam, ja nikogo nie pytam. Wrzuciłem gromadę zdjęć, które zostały przemilczane, więc skasowałem i tyle.
U kolegi jest ruch w interesie więc porównanie mocno nietrafione.![]()
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA![]()
Dawaj następne foty ! Ile można czekać.![]()
W ogródku sąsiadki są ładne kwiatki.
Popieram Stopkę Krakmana !
LUBIĘ WYCHODZIĆ NA DWÓR, NA POLE MAM ZA DALEKO.
Najpierw może trochę wypowiedzi, mam nadzieję że nie wyjdzie z tego mi esej o Ukrainie...
Przede wszystkim @Saboor: bardzo dziękuję za przetłumaczenie z "diabelskiego" na nasze. W sumie rzecz oczywista, że proste fotki co ważniejszych zabytków można sobie nawet w wikipedii obejrzeć, a życia codziennego nie i to może być o wiele bardziej interesujące. Zapamiętam na przyszłość, bo uwaga bardzo, bardzo słuszna.
W sumie nawet, tak Lwów był tu wspomniany przez kogoś (jak dla mnie nie ma lepszego miasta na świecie), to miałem szczęście tam swego czasu dużo bywać, i po jakimś czasie cerkwie i inne takie się opstrykały do skutku (nie żebym nie zabłądził w nocy w jakimś leśnym parku bez oświetlenia, bo mi się zachciało fotki z widokiem na Stare Miasto wieczorem), to się też zaczęły takie obrazki jak dziadkowie grający w szachy na Wałach Hetmańskich (ups, Prospekcie Swobody znaczy się), kucharz urabiający ciasto w oknie wieczorem i takie tam, więc się wszystko potrafi przyjeść i człowiek zaczyna szukać czegoś innego.
Natomiast ja jeszcze tzw street photo nie czuję jeszcze, poza tym jakoś nie wiem, ale głupio się czuję robiąc obcym ludziom zdjęcia jak oni o tym nie wiedzą, tak jakbym im coś kradł... Jakieś odrapane rudery itp żaden problem, ale z ludźmi mi głupio. A na Ukrainie byłoby co pokazać, dlatego też celem założenia wątku było powiedzieć że bardzo warto tam jechać i to zobaczyć, nawet głupi pociąg, tzw platzkard to otwarty wagon sypialny bez przedziałów z pryczami obitymi dermą, gdzie pościel dokupuje się w kasie za 2 Hrywny, a w kącie stoi samowar. Babuszki rozwijają klamoty, kładą dzieci spać, takie ciekawe klimaty, ale bym się wstydził tak ludziom zdjęcia robić. Na dworcu babcie ze wsi sprzedają czebureki, klimaty są niesamowite... Ci komiczni faceci w dresach, skórzanych kurtkach i okrągłych skórzanych czapkach z kuleczką na czubku.
Ale ja Ukrainę uwielbiam, to fantastyczny kraj, bardzo dobrzy ludzie, którzy się wiele wycierpieli (taka anegdota z mojego pierwszego przyjazdu: robię jakieś szkolenie, coś ludziom opowiedziałem, jest przerwa, to podchodzi do mnie zmartwiony kierownik projektu i pyta: sam przyjechałem to czy aby będę miał z kim piwo wypić na wieczór, bo jak nie to coś zorganizuje...). Im im jest naprawdę wstyd tej biedy, chorej korupcji i tego wszystkiego co się tam dzieje i chcieliby mieć normalnie, nie chcieliby żeby ktoś tam ich oglądał jak w rezerwacie i robił zdjęcia samym najbrzydszym rzeczom i się cieszył jakie to egzotyczne. W takim Londynie czy innym kraju z siebie zadowolonym, nie widzę problemu fotografować ćpuna żebrającego pod 7-11, ale Ukrainę za bardzo lubię...
Ale żeby zdjęcie z życia było, OK, ale świąteczne
21. Kobiety idą świętować swoją niepodległość...
---------- Post dodany o 22:24 ---------- Poprzedni post był o 22:10 ----------
Skoro się dyskusja wywiązała i czytelnicy się rozerwali to jednak może warto coś wrzucić, ostatnia rzecz na dziś to cerkiew Andrijewska (św Andrzeja) i zaułek Andrijewski.
22. Z dala
23. Bliższa
24. Spojrzymy z góry na Dniepr (tam przemiła cerkiew św Mikołaja Cudotwórcy z okazji którego każdy grzeczny dostał prezent ostatnio
25. I idziemy na dół w stronę Podołu zaułeczkiem, autentycznym bardzo (jakoś ani Hitler, ani Stalin chyba go nie spalił)
26. Po zwiedzeniu Podołu wrócę i na górę
27. Ukraiński odpowiednik Mickiewicza czyli Taras Szewczenko...
W nastroju jestem to zacytuję początek wierszyka pana Tarasa:
Testament
Kiedy umrę to na wzgórzu
Wznieście mi mogiłę,
Pośród stepu szerokiego
Ukrainy miłej.
Aby łany rozłożyste
I brzeg Dniepru stromy
Można było widzieć, słyszeć
Jego grzmiące gromy.
[...]
Fajny watek, klimaty sercu bliskie. Dawaj dalej.
Fajny wątek i foto fajne.
A jeżeli się KOMUŚ nie podoba to - wyszukiwarka i ... poszedł. Tam pewnikiem "nietuzinkowe" foto znajdzie.
Do Kijowa się póki co nie wybieram i chętnie popatrzę na to co bym mógł poooglądać.
P.S.
"Kijów to mozna Polakom dać, a lwow to niech sobie sami nałapią "
- święte słowa
Pozdrawiam i czekam na "jeszcze".
Łapanie to bym odradzał, bo kończy się to tak że jedni i drudzy potem leżą razem:
A. Do Polaków na prawo...
B. Do Ukraińców na lewo...
A że drogo to wychodzi, to widać po datach...
C.
D.
Ale to nie to miasto... Zaraz wracam do tematu właściwego.
---------- Post dodany o 11:28 ---------- Poprzedni post był o 11:24 ----------
OK, z Podołu pokaże tylko dwa strzały,
28. Mikołaj cudotwórca
29. Cerkiew Uspinnia Bohorodyci (zaśnięcia Matki Boskiej) - też rekonstukcja tego co wyleciało w powietrze w 1935r.
---------- Post dodany o 12:28 ---------- Poprzedni post był o 11:28 ----------
30. Pod Berehynią śpiewają Kozacy
Ja idę wzdłuż wysokiego brzegu Dniepru (bo drugiej stronie widać równinę która ciągnie się aż po Chiny i Mongolię)
31. Na horyzoncie mój cel (Ławra Peczerska), a po prawej fragment pomnika ofiar Wielkiego Głodu, czyli sztucznie wywołanej w latach 30-tych klęski głodu w której zmarło wiele milionów ludzi.