o tym się sam przekonasz, bo on pracuje w parze z konkretnym obiektywem, a tego ci nikt w żadnych testach nie opisze, podpisuję się pod tym co napisał MIREK - każdy jest bardzo dobry jeśli go zdejmiesz przed robieniem zdjęć
o tym się sam przekonasz, bo on pracuje w parze z konkretnym obiektywem, a tego ci nikt w żadnych testach nie opisze, podpisuję się pod tym co napisał MIREK - każdy jest bardzo dobry jeśli go zdejmiesz przed robieniem zdjęć
wielosystemowy
Abstrahując od bezpieczeństwa obiektywu, odfiltrowanie uv chyba ma jakieś pozytywy? Na pewno uv powoduje matowienie soczewek z tworzyw sztucznych. Nie wiem czy ma wpływ na materiały stosowane w droższych obiektywach.
Producenci filtrów reklamują poprawę jakości zdjęć, wyostrzanie, "ocieplanie" itp itd. Pytanie czy jest w tych opowieściach ziarenko prawdy.
Jak miałbym to stale używać to wolałbym ten droższy i przetestowany. Czyli ten
Teraz firma Hoya produkuje tańszy z oznaczeniem HMC (C). Ten z testu ma oznaczenie HMC (0). Tańszy o połowę czyli na czymś zaoszczędzili. Podobno droższy miał filtr UV realizowany w szkle, a w tańszym jest to zrobione w powłokach na na filtrze. Może przemyśl jeszcze czy nie wystarczy Ci osłona przeciwsłoneczna jako ochrona obiektywu![]()
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
Polecam do przeczytania ten artykuł http://dfv.pl/szkola-podstawy-fotografia.html?id=47 Osobiście uważam, że filtr UV jest przydatny w 2 wypadkach:
1. jesteśmy na rajdzie samochodowym i nie chcemy, by odprysk spod kół samochodów uszkodził nam przednią soczewkę obiektywu,
2. jesteśmy nad morzem i nie chcemy, by słona bryza uszkodziła powłoki antyrefleksyjne
Poza tymi dwoma przypadkami nie widzę w naszym klimacie konieczności używania filtra UV. Do zabezpieczenia przedniej soczewki wystarcza mi dekielek i osłona p.słoneczna. I kilkadziesiąt zł zostaje w kieszeni. Filtr UV może, jak każdy dodatkowy element optyczny dołozony do obiektywu, generować odblaski, flarę, powodować spadek kontrastu i/lub ostrości, wzmagać i tak już posiadaną przez obiektyw aberrację chrmatyczną. Więcej szkód niż pożytku moim zdaniem z fotografowania z założonym filtrem UV wynika.
Ostatnio edytowane przez Krystyna1975 ; 8.12.13 o 12:51
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
Kup filtr szary. Będziesz miał do długich ekspozycji. "Szarak" jest łatwiejszy niż "polar" w czyszczeniu i przede wszystkim tańszy niż "polar", który też warto mieć, ale dobry - Marumi DHG (średnio drogi) lub DHG Super (droższy) i B+W (najdroższy). Tanich nie ma co kupować - szkoda pieniędzy, a efekt żadny (często przebarwienia zamiast polaryzacji :P ). "Polarów" Hoya nie polecam - bardzo źle się czyszczą!!!
Ostatnio edytowane przez Krystyna1975 ; 8.12.13 o 13:09
- matryca to nie film i jest zabezpieczona przeciw UV
- dobrze napisałeś PRODUCENCI FILTRÓW - a co mają ci powiedzieć, oprócz tego, że bez filtra "życie traci sens"
- do zabezpieczania obiektywów w ekstremalnych warunkach są filtry zabezpieczające, które zakłada się tylko w ekstremalnych warunkach
- do ocieplania masz WB
- w jaki sposób filtr ma UV ma poprawić jakość optyki - to już tylko tajemnica marketingowców
ps: o filtrach i użyciu poczytaj - choć by tu ...
https://forum.olympusclub.pl/threads/85824-Filtry
Ostatnio edytowane przez bogdi ; 8.12.13 o 13:21
wielosystemowy
Witam !
Stosuje UV-ki od wielu lat i jeszcze nie mialem powodu do narzekania z tego powodu, ze jest UV-ka
Staram sie kupowac dobre i sprawdzone filtry i tutaj tanio... nie zawsze oznacza dobrze.
Podalas jedynie 2 punkty dlaczego warto stosowac UV.
To moge Ci z mojego podworka podac jeszcze wiecej tych punktow.
3.Focone dziecko wsadzi Ci kredke w obiektyw uszkadzajac lub zarysowywujac bardzo widocznie filtr.
4.Podczas wymiany obiektywu wysliznie Ci sie szklo z reki i uderzy filtrem UV o wystajace ostre krawedzie.
5.Przy fotach robionych z bliska wejdzie Ci pod wplywem wiatru jakis niezauwazony badyl w obiektyw.
6.W torbie spadnie Ci dekielek... z obiektywu i obiektyw trze o to co masz w srodku do metalowego zamka wlacznie.
7.Podcza focenia oprysnie maly kamyczek na drodze i uderzy w obiektyw.
8.Wieje silny wiatr i jakis lecacy maly element uderzy Ci w szklo
Moglbym jeszcze podawac wiecej przykladow ale mi sie pisac dzisiaj za bardzo nie chce
Gdy szklo jest tanie... nie jest az tak zal... ale jak sie wyda na szklo ponad 3000 zl to juz
robi sie baaaardzo zal... gdy sie zupelnie przypadkowo... zaora czyms w soczewke takiego szkla.
Czasem ludzie sprzedaja szkla i kupuja nowe a szklo z zarysowana soczewka ciezko
"dobrze" sprzedac o ile ktokolwiek bedzie chcial je kupic.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez Darekw1967 ; 8.12.13 o 14:08
Nie ma brzydkich aparatow tylko wina czasem brak
Były: Olympus E-30, ZD 14-54 II, ZD 50 2, ZD 35 3.5, ZD 9-18, E-510 (dual kit)
Są: Olympus E-Pl3, 14-42IIR, Panasonic GX7, mZD 45 1.8, mZD 12-40/2,8, Panas 20/1,7II, mZD 15/8, mZD 60/2.8.
Wypadł, a w zasadzie wysunął mi się kiedyś obiektyw z ręki podczas zmiany obiektywu. Walnął w stół, nad którym dokonywałam zmiany (stojąc) - soczewka cała, ale AF poszedł...Mimo wszystko wolałam kupić filtr szary, który i tak jest tańszy niż obiektyw, a dodatkowo przydaje mi się przy dłuższych ekspozycjach. Na UV szkoda mi było kasy. Każdy powinien sam ocenić ryzyko związane ze swoim fotografowaniem - zależy ono od tematów - i odpowiednio się zabezpieczyć na tę okoliczność. Np. fotograf dzikiej przyrody fotografuje skunksa, a ten w pewnym momencie... wiadomo co robi
![]()
Ostatnio edytowane przez Krystyna1975 ; 8.12.13 o 14:18