115. Czas chleba
115. Czas chleba
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
Model groźnie wygląda z tym kijaszkiem. Nie zdzielił?
Model czyli Pan Golono* nie jest tak straszny na jakiego wygląda. Tutaj sam może być sobie winny, bo do śniadania ulokował się pomiędzy bankomatem (widać w szybie stojącą tam osobę) a księgarnią. Jadł zachłannie, nachylony nad kanapką. Akurat ja stanąłem najbliżej i stąd zapewne taka reakcja. Przy całkowitym braku reakcji z mojej strony, kontynuował pałaszowanie śniadania.
* życiorys powikłany, naznaczony gwałtownie w l. 50-tych donosem lokalnego, "życzliwego" kapusia. W dobie trwania zasady "dajcie mi człowieka a paragraf sam się znajdzie" oznaczało to trudny start w życie... .
116. Podpora
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
117. Victoria
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
Ostatnie jak zwykle - czyli IMHO bardzo świetne. Prócz ostatniej, bo to nie Twoje dzieło, tylko rzeźbiarza.
115 Czas chleba- dla mnie to przygnębiający widok jakoś nie mogę się do tego przyzwyczaić a jeszcze trudniej przychodzi mi stwierdzenie, że to w większości dobrowolny wybór drogi tego typu ludzi. Świetne zdjęcie.
116 Podpora- przeczucie mówi mi, ze on idzie do pracy i raczej nie wybiera się w podróż,
117 Viktoria- pięknie pracuje światełko na tej rzeźbie i nadaje jej interesujący ton
pozdrawiam Wiejo
Rafał, masz częściowo rację, ale tylko w tym przypadku, gdy zdjęcie jest typową rejestracją. Moim zdaniem ujęcie rzeźby przez Bita jest ciekawe, dobór ogniskowej również. Rzeźbiarz zrobił swoje, ale aby to docenić, trzeba obejrzeć i zanalizować jego dzieło ze wszystkich stron. To własnie zrobił Bit i dał nam jedno ciekawe zdjęcie pokazujące wymowę rzeźby, antyczny klimat, klasyczną postac herosa.
Pzdr, TJ
Dzięki za wizytę!
Rafał- spotkałem się już wcześniej z takim twierdzeniem, że fotki robione, ogólnie rzecz biorąc, "nieruchomościom" (architektura, rzeżby itp.) to żadna sztuka, bo autorem budynku i realizacji jest kto inny. I nie przekonuje mnie ten pogląd. Fojęcie "fotografia" jest bardzo pojemne i nie czuję się na siłach wchodzenie w teoretyczne dywagacje na ten temat. Możnaby przecież powiedzieć, że portret jest również dziełem innego "Rzeźbiarza". Ale to poza, ujęcie, gra świateł decyduje o sukcesie takich fotek. W moim przypadku fotka "Victoria" zrobiona w dzień nie miałby takiego klimatu, byłaby prostym, zapisem przedmiotu. W nocy rzeźba nabiera innego wymiaru i podkreśla przekaz. Ujęcie i gra świateł jest decydująca. Bliższy jestem podejściu oceny innych ludzi do robionych zdjęć, typu: podoba się/ nie podoba się. Od razu dodam, że zdjęć nikt nie musi siłą oglądać a tylko ci, którzy chcą. Minimalizujemy tym samym prawdopodobieństwo spochlebiania widzom czyli w konsekwencji robienie kiczu........... .
Jeżeli zatem Traktujesz focenie "nieruchomości" jako powielaniem jednej sztampy, czynność tylko odtwórczą czyli kiczem, to nie pozostaje mi nic innego jak przyznać się , tak jestem badziewiarzem.
Wiejo- fotka "Podpora" nabrała dla mnie dodatkowego znaczenia (oprócz kalectwa) kiedy spasowały mi się kształty z jednej strony pleców i głowy człowieka z podobnym ale odwrotnym (recto- verso) światłem przejścia między kolumnami, a szczególnie tą na wprost.
Tadeusz Jankowski- bliższy mi jest Twój pogląd w tej sprawie.
118. Widok-ówka
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
Bit, ja po prostu nie potrafię ocenić i docenić zdjęć bez ludzików. Dlatego bardzo rzadko wypowiadam się w wątkach z ptakami, pejzażami, samolotami, architekturą, robalami.
Po prostu nie znam się na tym, prawie nigdy takich zdjęć nie oceniam.
Prosty sznurek jestem - lubię foty uliczne i panienki. Najlepiej bez blezerków.Blezerki precz!!!
![]()
Ostatnio edytowane przez Rafał Czarny ; 18.04.08 o 15:29
Rafał- nie mów, że jak np. jesteś gdzieś na urlopie nie podobają Ci się (ugryzłem się w język! bo chciałem napisać laski) antyczne budowle itp. Bo jak rozumiem nie chcesz ich oceniać na forum, ale chyba robisz do przysłowiowej szuflady aby póżniej sobie je wygodnie w ciepłym fotelu oglądać ... .
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.