mam następujące pytanie przy jakich najlepiej ustawieniach robić zdjęcia w Kosciele ( Kościół duży ciemny ) a nastepnie na sali kiedy oświetlenie nie zawsze jest dobre a i sala w kolorach pomarańczu i czerwieni - aparat to Oli UZ510
mam następujące pytanie przy jakich najlepiej ustawieniach robić zdjęcia w Kosciele ( Kościół duży ciemny ) a nastepnie na sali kiedy oświetlenie nie zawsze jest dobre a i sala w kolorach pomarańczu i czerwieni - aparat to Oli UZ510
To zalezy co chcesz uzyskać. Ale jak zadajesz takie pytanie, to odpuść sobie robienie zdjeć na ślubie i baw się dobrze!
# https://grizz.pl #
Witaj,Zamieszczone przez sonya
Robisz zdjęcia dla rodziny czy dla młodych?
Jeżeli to drugie, to ciemno to widzę ... robienie ślubu nawet zaawansowanym kompaktem bez zewnętrznej lampy to pomyłka ...
Ustaw jakość na RAW (łatwo będzie zmienić balans bieli), ISO na 200 (ew. 400 jeżeli znośnie wygląda), przysłonę jak najmniejszą i licz na cud ... Generalnie im większe ISO tym większy zasięg lampy i lepsze doświetlenie ....
Pozdrawiam, Robert
Był sobie Olek, piękny, wielki, czarny Olek z całą kompanią braci ...
... a jest ... żółta łódź podwodna ....
Zamieszczone przez grizz
bawic i tak się bawic zamierzam ale jakieś zdjęcia też chce miec dla siebie. chce miec ładne zdjęcia bez większych efektów zeby nie wyszła ziarnistość ani za ciemne, robiłam kiedyś na podobnej sali z lampa i ISO 200 i para ladnie wyszla ale na scianach było widać ziarna
bez zewnętrznej lampy to kościół odpada. Ciemnica na zdjęciach wyjdzie.
Na sali lampa również się sprzyda.
Ogólnie jak najmniejsza wartość przysłony i iso tak aby było dobrze.
Witaj,
Robisz zdjęcia dla rodziny czy dla młodych?
Jeżeli to drugie, to ciemno to widzę ... robienie ślubu nawet zaawansowanym kompaktem bez zewnętrznej lampy to pomyłka ...
Ustaw jakość na RAW (łatwo będzie zmienić balans bieli), ISO na 200 (ew. 400 jeżeli znośnie wygląda), przysłonę jak najmniejszą i licz na cud ... Generalnie im większe ISO tym większy zasięg lampy i lepsze doświetlenie ....[/quote]
ehh nie mam aż tak wygurowanych ambicji i nie powołuje sie na takie coś wogóle zdjęcia zawsze robie dla siebie ale drażnia mnie te które nie wyjdą.
[ Komentarz dodany przez: fotomic: Wto 25 Wrz, 2007 ]
ehh nie mam aż tak wygurowanych ambicji i nie powołuje sie na takie coś wogóle zdjęcia zawsze robie dla siebie ale drażnia mnie te które nie wyjdą.
Szczerze mówiąc, to ja bym sobie odpuścił zupełnie robienie zdjęć w kościele - osobiście strasznie drażnią mnie osoby (szczególnie z rodziny, bo sa najbardziej upierdliwi), którzy wpychają się jeżeli nie w pobliżu opłaconych fotografów, to wręcz na ołtarz właśnie (z jakimś g* kompaktem, albo ostatnio wręcz z komórką) tylko po to aby mieć zdjęcie "dla siebie". Na własnym ślubie osobiście zabroniłem gościom i rodzinie zbliżania za aparatami w Nasze okolice - mogli Nam robić tylko przy wejściu i wyjściu.Zamieszczone przez sonya
Czy nie lepiej wziąć od młodych pliki i zrobić dla siebie odbitki? Będą na 99% lepsze niż te z kompaktu ... (ten 1% to dla tych "profesjonalistów")
Co innego wesele - tam już jak najbardziej można robić sobie zdjęcia z młodymi z zabawy itp ... W przypadku takich imprez trzeba między bajki włożyć teorię, że sprzęt nie ma znaczenia. Jak nie masz mocnej zewnętrznej lampy, to zapomnij o udanych zdjęciach z dużych sal - pamiętaj, że wbudowana wystarczy na max 3m. Jeżeli chcesz mieć w miarę doświetlone tło, to ustal synchronizację z długimi czasami - wtedy inni będą poruszeni, ale nie będziesz miała czarnej plamy za osobami na pierwszym planie ...
Pozdrawiam, Robert
Był sobie Olek, piękny, wielki, czarny Olek z całą kompanią braci ...
... a jest ... żółta łódź podwodna ....
sonya:
sprzęt którym dysponujesz w połączeniu z brakiem wiedzy teoretycznej nie wróżą nic dobrego. odpuść sobie i aktywnie bierz udział w zabawie, żeby człowiek, który będzie robił zdjęcia na zlecenie miał co dokumentować...
chodząc i pykając od niechcenia, zagęszczasz tylko tłum i utrudniasz zadanie tym, dla których jest to ciężka i nerwowa praca (kamerzysta i fotograf). nabiegasz się a efekt będzie mizerny, bo kompaktem nie sposób zawalczyć w ciemnicy. pomijam sprawy typu pikanie i inne odgłosy wydawane przez tabuny małpek rodzinnych...
oj to prawda ludziska nic nie robia tylko cykaja potylice i wlaza w kadr jednemu to az noge podstawilem to sie opamietal bo prosba sie nie dalo i uwielbiam jak goscie siedza w kosciele i grzebia w nosie :P i ani go obciac ani wykadrowac echhhh to ciezka praca - baw sie dobrze a fotograf bedzie mial o kilka wrzodow mniej
(...)i siedzę tu jak mała glista to jestem ja a to jest telewizja (...)
100% prawdy Też mam z mojego ślubu takie zdjęcie ... a swoją drogą, to jestem ciekaw ile poszło do kosza )))Zamieszczone przez torwald
A ten patent z nogą niezły ) Gość się chyba z lekka zdziwił jak się znalazł na podłodze?
Pozdrawiam, Robert
Był sobie Olek, piękny, wielki, czarny Olek z całą kompanią braci ...
... a jest ... żółta łódź podwodna ....