Jakoś tak... mało w nim frustracji. Normalne jest. wręcz ładne. Nie nadaje się![]()
Jakoś tak... mało w nim frustracji. Normalne jest. wręcz ładne. Nie nadaje się![]()
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Ale na prawdę sfrustrowany dziś foty poszedłem robić![]()
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Tak coś czułem, że jak dam krajobraz to będzie k..pa nie frustracja...trza większego doła albo się na streeta przeciepnąć... tyle że kurde ze streetem będzie gorzej bo nijak mi się nie chce z aparatem po mieście ganiać...W związku z czym jadę zakupić sobie kartę pamięci do smartfona, a potem poprzeglądać foty z Tatr, moze tam coś jeszcze do galerii wyszukam.
Ech...nawet spokojnie sfrustrować się nie mozna, niech już spadnie śnieg...![]()
![]()
Ja dlatego niezbyt trawię fotografię pejzażową - mam zawsze wrażenie, bez względu na to z jakiego zakątka świata fotografia pochodzi, że oglądam kolejną wersję tego samego zdjęcia. Oczywiście to pewnie jest moje osobiste skrzywienie, ale - mogę wyobrazić sobie tysiąc dobrych zdjęć samochodu zaparkowanego na nocnej ulicy - i każde z nich będzie dla mnie inne, a przy perfekcyjnie zakomponowanym pejzażu wysiądę już po piątym albo dziesiątym zdjęciu.
Wydaje mi się, że obrazy natury znacznie łatwiej poddają się swoistemu sformatowaniu wyobraźni, pokazując pejzaż pokazujemy nie tyle obraz natury, co jakąś kliszę, cz wręcz kliszę klisz.Więcej tu naszych obiegowych wyobrażeń na tego czym powinno być piękno niż piękna rzeczywistego. Dlatego ciekawsze wydają mi się te zdjęcia, które próbują dostrzegać piękno (często niełatwe piękno) w chaosie natury, jej brutalności, okrucieństwie, również brzydocie - a zwłaszcza, jej antyhumanizmie. Dopiero te czynniki, skontrastowane z tym co dostrzegamy w naturze jako przyjazne, piękne i harmonijne może sprawić, że obraz stanie się dla mnie interesujący.
Piszę to trochę na marginesie zdjęcia - ale z odautorskiego komentarza wysnuć można wniosek, że autor odczuwa rodzaj zmęczenia materiału. Może więc coś jest na rzeczy.
Do zdjęcia nic nie mam - ale jak napisałem wyżej, po 10 kolejnych miałbym dosyć.