Też kiedyś miałem małe zdarzenie drogowe, golf mnie puknął w tył. Na zderzaku żadnego śladu, golf rozbity klosz, wgnieciony błotnik i maska. Tak mnie to ucieszyło (bo miałem wtefy niby gorsze auto na Fy) że machnąłem reką i odjechałem. Kiedy po jakims czasie otworzyłem klapę bagaznika okazało się że jednak są ślady uderzenia, wgięła się lekko rama pod zderzakiem. Ale było już po ptokach.




Odpowiedz z cytatem
