Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
OM-D E-M5 I/II + kilka słoików. Łowię nimi oblechy.
Kiedy wychodzę w góry wracam do domu; Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego.
Szwarc, mydło i powidło || Z Tater ||Bieszczady || Słowacja
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
No to jutro będzie więcej zdjęć z "sexschopa"![]()
368 - mnie skojarzyło się to ze świeczkami...![]()
Kasprowy Wieczorową porą: http://forum.olympusclub.pl/threads/...=1#post1249315
Orion, Plejady i inne dziady: http://forum.olympusclub.pl/threads/...=1#post1246830
Olympus E-PL5 dual kit 14-42mm + 40-150mmplus Nikony
Na to z czym kojarzą się komu czurczchele wpływu nie mamjak widać skojarzenia mogą być przeróżne gdy kształty są podłużne. Skoro więc w poprzednim wpisie ten temat został poruszony to wypada go dokończyć.
Pokazując turystom czurczchele najczęściej tłumaczy się że są to nanizane na nitkę orzechy oblane zakrzepniętym sokiem z winogron. To nie do końca prawda, bo żeby ów sok skrzepnął, gotuje się go z dodatkiem mąki, czasem cukru. I tu jest pies pogrzebany. Jak gospodyni robi czurczchele dla swoich dzieci, to dodaje niewiele mąki ale długo gotuje i wielokrotnie powtarza proces powlekania orzechów winogronową masą i suszenia. Jak się zaś robi na handel, to żeby było szybciej, dodaje więcej mąki i z soku powstaje coś w rodzaju kisielu. Próbowałem Czurczcheli kilkukrotnie i wrażenia mam mieszane ale wielkiego zachwytu raczej nie pamiętam.
Inna rzecz, że nas Europejczyków nieco odstrasza mało higieniczny sposób wystawiania i sprzedawania tego smakołyku. Wiszą często w słońcu, wprost na ulicy. Albo na straganach na bazarach gdzie pełno ludzi i much. Nie wiadomo jakie są stare (dobrze przechowywane "domowe" potrafią wytrzymać rok). O tym, że sprzedawcy wcale się nie przejmują podając tymi samymi rękoma jedzenie i przyjmując pieniądze chyba pisać nie trzeba. Tego się jeszcze nie nauczyliza to bardzo szybko nauczyli się zwrotu "georgian snickers". Nie wiem kto i kiedy go wylansował. Smak przecież zupełnie nie ten. Ale się przyjęło i gdy sprzedawca wypatrzy turystę to z daleka tym właśnie okrzykiem zachęca do degustacji i zakupów (ceny ok 1 - 2 Lari)
369. Bazar w Kutaisi
370.
371.
372.
373. Sklepik z chaczapuri i innymi wypiekami - też Kutaisi - okolice bazaru
(CDN)
To jest klimat..
Dziś niedziela więc wypadałoby kolejny odcinek gruzińskiej opowieści zamieścić. Ale godzina zrobiła się już późna, więc zapraszam tylko do oglądnięcia kilku zdjęć z Gruzji, które wykonałem w ramach testowania E-PL7. Za tydzień postaram się nadrobić zaległości
Ja czekam na Twoją zimową GruzjęA to tak aby Cie zachęcić
:
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.n...20713863_o.jpg
najlepiej jechać drogą transkaukazką
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...d4f610ae5da89c
zdjęcia w miarę aktualne - dla tych co zimy szukają Gruzja jak znalazł![]()
OM-D E-M5 I/II + kilka słoików. Łowię nimi oblechy.
Kiedy wychodzę w góry wracam do domu; Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego.
Szwarc, mydło i powidło || Z Tater ||Bieszczady || Słowacja
Jak zwykle ciekawie. Nie wiem czy skusiłbym się na tego "Snickersa"![]()