Na początku przepraszam, jeśli już było - nie udało mi się znaleźć.
A pytanie jest takie: czy ktoś wie, dlaczego właściwie autofocus w aparatach systemu u4/3 lepiej działa z dedykowanymi obiektywami niż obiektywami systemu 4/3? Poczytałem o autofocusie opartym na detekcji kontrastu i detekcji fazy. Wychodzi na to, że jedno i drugie zależy od korpusu, a w obiektywie jest tylko silniczek. Skąd wobec tego jakakolwiek różnica? Czy silniczki obiektywów m4/3 są jakoś optymalizowane pod kątem wykonywania wielu szybkich drobnych ruchów przy detekcji kontrastu?
W konkretnym przypadku zaś - czy ktoś wie, jak się ma szybkość autofocusa w OM-D E-M1 w połączeniu z obiektywami 4/3 do, dajmy na to, E-5 z tymi obiektywami? A jak się ma do OM-D E-M5? I wreszcie - czy którakolwiek z nich jest akceptowalna w przypadku przesiadki z lustrzanki?