Longshan Temple było jedynym miejscem, które odwiedziłem drugi raz. Być może bliskość stacji metra zadecydowała, być może chęć sprawdzenia warunków do robienia zdjęć w dzień. Ponieważ był to dzień wolny dla Tajwańczyków, więc modlących się w świątyni było całkiem sporo, co będzie widać na zdjęciach, aczkolwiek może nie w tej serii.
[54] Brama wejściowa do świątyni
[55] Modlący się ...
[56] Modlący się ...
[57] Fotografujący ...
[58] Modlący się ...
[59] Modlący się ...
Fotki robione E-PM2 z 17mm/1.8
PS
W przeciwieństwie do nas, Chrześcijan, tam nie mają mszy, nabożeństw w ustalonych godzinach, po prostu od rana do później nocy ludzie przychodzą, modlę się, odchodzą, przychodzą następni ... ciągły przepływ. Świątyń, mniejszych, większych jest tam pełno i zazwyczaj po kilka kilkanaście modlących się osób.
PPS
Kościoły katolickie też są tam widoczne.
cdn ...