Jako że pozazdrościłem pięknych tatrzańskich widoków Bodzipowi i Yamadzie sam postanowiłem odwiedzić te okolice. Przymiarki trwały od końca lata/wakacji, ale różne przeciwności losu (pogoda, ząb) spowodowały, że wyjazd udało się zrealizować dopiero w ostatni poniedziałek. Lato/wakacje oraz weekendy nie brałem pod uwagę ze względu na tłumy, które pamiętam jeszcze z czasów gdy Tatry często odwiedzałem.
Wyjechałem o zmroku, wkrótce wzeszło piękne słońce, które niestety zaszło za gęstymi chmurami gdy minąłem Kraków. Wkrótce zaczął popadywać deszcz, a ja przeklinać. Jedyna nadzieja była w tym, że chmury jeszcze znikną lub będą poniżej szczytów. I tak też na szczęście się stało. Było ciepło i słonecznie.
Pierwsze widoki:
1. Giewont z Kasprowego
2. Czerwone Wierchy
3. Rzut oka na słowacką stronę - tam też chmury
4. Dolina Gąsienicowa bezchmurna
5. a za chwilę w chmurach
6.
7. Widok na zachód
8. Na cel Świnica



 
			
			 
					
						 
					
						
 .
. ; Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego.
; Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego. 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem
 | OlyJedi
| OlyJedi 
						 
						
 1,2 i 4 moje typy. nie wiedziałem że giewont i kasprowy są tak blisko siebie. a mówią, że góra z górą się nie zejdzie
1,2 i 4 moje typy. nie wiedziałem że giewont i kasprowy są tak blisko siebie. a mówią, że góra z górą się nie zejdzie Zamieszczone przez Matick7
 Zamieszczone przez Matick7
					
