W Alcatraz niestety nie byłem. Jak pisał zigger z dostępnością biletów nie jest łatwo, szczególnie w sezonie. Poza tym do San Francisco dotarliśmy pod wieczór, skierowaliśmy się od razu na Golden Gate skąd robione są zdjęcia. Warunki szybko popsuła nadciągająca gęsta mgła co jest charakterystyczne w tym regionie. Na następny dzień trzeba już było niestety odlatywać.
Wróćmy jednak do Nevady. Jak pisałem z Las Vegas pojechaliśmy do Doliny Śmierci. Niestety plany częściowo popsuła pogoda. Na autostradzie nagle trafiliśmy na rzekę płynącą pomiędzy pasami, zrobił się korek. Okazało się, że była wcześniej spora ulewa, z gór spłynęła woda i błoto zalało autostradę. Pojawiła się ekipa sprzątająca i uwolniła jeden pas tak aby powoli dało się przejechać. Niestety wjazd od południa do Doliny Śmierci był zamknięty, przypuszczalnie z tych samych powodów. Cóż, jest to najgorętsze, najsuchsze miejsce w Ameryce, gdzie podobno nawet tak bywa, że przez cały rok nie pada, ale akurat musiało jak tam przyjechałem.
Poniżej parę zdjęć gór w większości zrobionych po drodze z samochodu (z pustyń Nevady i Kalifornii).
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.