Nigdy nie bawiłem się w UV, ani w Zenicie, ani w C4000, ani teraz. Nigdy nic mi się nie stało ze szkłami, wystarczy uważać.
Nigdy nie bawiłem się w UV, ani w Zenicie, ani w C4000, ani teraz. Nigdy nic mi się nie stało ze szkłami, wystarczy uważać.
To argument typu "nie zakładam pasów bo 20 lat jeżdżę bez pasów i nic mi się nie stało".Zamieszczone przez mathu
Jeśli ktoś ma wątpliwości czy UV przydaje się do ochrony obiektywu, zapraszam do obejrzenia mojej starej UVki B+W, która, po trafieniu w śrubę podczas schodzeniu z wieży w Bieczu z aparatem zawieszonym na szyi, otrzymała piękne pęknięcie. Tak pęknięty mógł być mój obiektyw.
A łączenia UV i innych filtrów nie polecam... bo po co?
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/
Próbowałem kiedyś, jeszcze w analogu, montowac polara na UV-kę w obiektywie Minolty 24-85.
Tak z czytego lenistwa, żeby nie przekładać.
Efekty byly kiepskie, zawsze była większa czy mniejsza winieta.
Co do noszenia UV jako ochronę soczewki, jestem zdecydowanie za.
Mam filtry na wszystkich swoich szkiełkach z wyjątkiem fiszaja, ze zrozumialych względów, zresztą 8-kę zapinam na tyle rzadko, że traktuję ją ze specjalną ostrożnością.
Niejednokrotnie filtr stukał w to czy owo, zwłaszcza w obiektywie standardowym, używanym na codzień.
Aż boję sie pomyśleć, jak wyglądałaby soczewka, gdyby go tam nie było.
Jeszcze lepiej było założyć na obiektyw dekielek - wówczas ostałby się zarówno obiektyw, jak i filtr. Ja tak robię, ale ja to truskawki cukrem...Zamieszczone przez mariush
Też tak zawsze robię, ale errae humanum est... i czasem humanum zapomniZamieszczone przez lgrabun
![]()
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/