Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
Tak i nie. W kadrze spora, ale w praktycznych zastosowaniach już znacznie mniejsza. Do portretów wystarczy 100, do zwierzątek 150 to wciąż za mało. Z popularnych zastosowań w których ta różnica może grać faktycznie istotną rolę przychodzi mi do głowy tylko sport, czyli dziedzina w której Olek nie jest zbyt popularny. Cenowo będzie pewnie spora dopłata za cos umiarkowanie użytecznego.
Ostatnio edytowane przez fret ; 16.09.13 o 09:52
Popatrzmy przez pryzmat strategii: (wynikające z planu 7-22), 12-40, 40-150, (wynikające z planu 150-350), jest imho szansa na f/2.8 wszędzie. Wtedy dyskusje co, gdzie się kończy nie mają sensu. 4 zumy PRO kryjące wszystko.
Panas: 7-14, 12-35-100X, ale dalej - jak pisal grizz - niszowa stałka 150/2.8 lub "pod Egipt" 100-300. Pewnie zrobią to 100-300 w 2.8 koło premiery Oly.
W zasadzie to Oly fajnie im zagrał na nosie puszczając ten slajd ze 150-350. Co kupujecie/wybieracie: 150/2.8 POIS czy 150-350/2.8? Na okoliczność tej zabawy pomińmy dzisiaj drobiazg zwany budżetem.
Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
Masz na myśli to "szkiełko" z filtrem 77mm, któe co prawda jest zupełnie przyzwoite, ale jednak cudów nie oferuje?
40-150/2.8 podpięty do E-PL5 będzie wyglądał kuriozalnie, a i obsługa może być średnia, przy OM-D już powinno być całkiem wygodnie.
Jeśli cena nie będzie zabijać to poważnie rozważyłbym zakup tego szkiełka, ale cena musiałaby być w okolicach Canona 70-200/4 L IS USM.