Osobiście doradzę przewrotnie... zamiast wydawać 3k na 12-40 dokup... następne body.
Na jednym fiszka, a na drugim (w zależności od potrzeb) 20 lub 45. Nie tracisz nic na świetle a kompaktowość pozostaje.
Osobiście doradzę przewrotnie... zamiast wydawać 3k na 12-40 dokup... następne body.
Na jednym fiszka, a na drugim (w zależności od potrzeb) 20 lub 45. Nie tracisz nic na świetle a kompaktowość pozostaje.
12-100 /f4????
zoom cyfrowy?
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra
Hmm ...![]()
![]()
![]()
Wielu nie zdaje sobie sprawy że niezależnie od modelu aparatu ich zdjęcia będą wyglądały tak samo
Ten wariant również był rozważany- nie skorzystam. Zamiast jednego body i sporego obiektywu będą mi się plątały 2 body z dwoma obiektywami. No i dodatkowo zmiany obiektywów, których tak nie uniknę. Bardziej będę się koncentrował na tym jakiego sprzętu użyć/włączyć niż na samym temacie fotografii do którego przy 1 szkle mam szybki i wygodny dostęp. Radość z fotografowania znikoma. No chyba, że ktoś jara się obcowaniem ze sprzętem a nie robieniem fotek.Osobiście doradzę przewrotnie... zamiast wydawać 3k na 12-40 dokup... następne body.
Na jednym fiszka, a na drugim (w zależności od potrzeb) 20 lub 45. Nie tracisz nic na świetle a kompaktowość pozostaje.
Przeglądając zasoby flickra- 12-40 jakościowo wystarczy i zapewnia ogromne możliwości nie tylko amatorowi.
m4/3 posiadam dla jego możliwości foto w stosunku do niewielkiego rozmiaru(nawet z 12-40). APS-C i FF już przerabiałem- tylko do PRO i konkretnych zastosowań.
W kontekście ultra-kompaktowości mam dobry aparat w telefonie- noszę zawsze przy sobie. Jakość zadowala.