Ja preferuję model wielodzietny
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich forumowiczów![]()
Ja preferuję model wielodzietny
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich forumowiczów![]()
Ostatnio edytowane przez jurekg ; 22.12.13 o 12:03
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA
![]()
![]()
celne uwagi. Niby można ubierać smarkaczy w lumpeksach, ale to jednak nie to...
Full speed ahead!
Ergonomii EM1 nie można za wiele zarzucić, ale fotografującym lustrzankami trudno będzie przyzwyczaić się do małego korpusu, o ile nie zakupią gripa. Z gripem rewelacja. Obiektyw na poprzednim zdjęciu, podobnie jak inne które posiadam z systemu 4/3, z przejściówką pasuje i działa. To tyle, bo używanie dużych szkieł z małym body w mojej subiektywnej ocenie sensu nie ma (dążę do ograniczenia masy sprzętu fotografując w terenie).
Mogę dorzucić jeszcze kilka spostrzeżeń, które niekoniecznie pojawiają się w dostępnych testach i opisach EM1. Jako dotychczasowy użytkownik lustrzanek jestem zirytowany (ale tylko lekko), że włączony aparat słychać. Tylny ekran jest dotykowy, ale w trybie dotyku jedne wyświetlane funkcje działają (np. włączenie Wi-Fi), a inne nie. Ekran w wizjerze jest faktycznie ogromy, jednak nie rozumiem zachwytów nad jakością widzianego obrazu. Jest on dobry wystarczająco, to tyle. Zgadzam się natomiast, że podgląd przetworzonego już obrazu ma pewną przewagę nad obrazem z lustra. Funkcji w aparacie, delikatnie mówiąc, nie brakuje, i trzeba spędzić nieco czasu na ich poznanie, podobnie jak na spersonalizowanie przycisków funkcyjnych. Dodana do zestawu lampka błyskowa naprawdę fajnie pełni funkcję wyzwalania błysku na odległość w mojej FL-50R. Niestety 2 zaślepki na sanki i styk do lampy mogłyby być zastąpione innym rozwiązaniem. Można je zgubić. Podobnie niedobrym rozwiązaniem jest konieczność ściągnięcia osobnej zaślepki nad stykami do połączenia z gripem. Jest to malutki kawałek gumy. Zgubisz go i kwestia odporności aparatu na wilgoć stoi pod znakiem zapytania. Nie jest wygodne, że grip mieści jedną baterię, a druga pozostaje w body (w ustawieniach wybierasz, w jakiej kolejności mają być wykorzystywane). Skutkuje to tym, że zawsze przed ładowaniem baterii aparatu istnieje konieczność odkręcenia gripa.
Bezsprzecznie wskazywanie punktu AF z ekranu i wyzwalanie migawki to bardzo przydatna i dobrze przemyślana funkcja. Nie wspominając o tym, że precyzja ostrzenia wzrasta dzięki możliwości powiększenia obrazu. Ostrzenie z obiektywem 12-40 to bajka - błyskawicznie i bardzo celnie, a do tego wykrywanie twarzy i oczu (w tym lewego, prawego lub najbliższego, jak sobie zażyczysz w ustawieniach). Z 12-60 ostrzy również bardzo szybko i dobrze. Z poczciwym 7-14 (bez SWD) już gorzej, czasem jeździ po całym zakresie, ale to ciemniejszy obiektyw, nie można oczekiwać cudów. Świetne jest też połączenie Wi-Fi aparatu ze smartfonem, proste, łatwe, a aplikacja na telefon użyteczna. Nie mogę nie pochwalić także jakości wykonania, na duży plus m.in. mocowanie ekranu wyświetlacza na solidnych metalowych zawiasach. Bez odchylenia ekranu nie otworzysz zaślepek kryjących gniazda USB i HDMI. Bez opamiętania zmieniam także geometrię ujęć: 4:3, 16:9, 1:1, 3:2
Jakość zdjęć - po dwóch dniach zabawy jeszcze z ostrożności się nie wypowiem, ale już pochwalić mogę pomiar światła, także w scenach nocnych.
Full speed ahead!
Bardzo dziękuję za opinie i spostrzeżenia. Puszkę nabyła moja Pani, używająca "na codzień" lustrzankę z gripem. Dała się przekonać, iż na wakacje (a może i nie tylko...) taki Olek jest lepszym pomysłem.
Niestety puszka jest z kitem 12-50 (12-40 jest u mnie w obecnej chwili nieosiągalny: niby jest, ale go nie ma). Do tego doszedł 45/1.8.
Osobiście gabaryty nawet mi odpowiadają, a obawiałem się że aparat będzie po prostu za mały, a co za tym idzie kiepski ergonomicznie. Nie jest tak.
Z innych spostrzeżeń, to masz absolutnie racje a propos tych zaślepek na sanki i kontakt do lampy: to chyba jakiś pomysłowy Dobromir wymyślił.
Puszkę skonfigurowalem i jest w miarę OK. Pewnie po jakimś czasie ta konfiguracja pewnie jeszcze nieco się zmieni.
Jakość obrazka z 12-50 nie rzuca na kolana, ale były to pierwsze zdjęcia z nieznaną puszką, wiec może jeszcze będzie lepiej
Natomiast 45mm zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie: ostry od pełnej dziury, kontrastowy i ... mały.
Jakość obrazka wreszcie mnie zadowala gdyż muszę się przyznać, iż moja pierwsza styczność z formatem 4/3 przed trzema laty była raczej porażką.
Tak więc i moje pierwsze wrażenie są pozytywne, a dostrzeżone minusy raczej bez większego znaczenia. Systemu Olympusa zupełnie nie znam więc przede mną jeszcze długa droga![]()
ja bez problemu się przyzwyczaiłem trzymać OMD w ręku... może dla tego że miałem jeszcze 5 lat temu E400... tzn mam nadal ale w szafieOMD EM1 świetnie leży w łapach... pozdrawiam.