Czy każda sesja fotograficzna na cmentarzu obraża tam pochowanych?
Co z sesją Justyny Steczkowskiej na grobie ojca albo sesją na Cmentarzu Orląt we Lwowie?
Gdzie leży ta nieprzekraczalna granica? Może kluczem do zagadki jest w tym wypadku logo danej religii?
Cmentarz to nie miejsce kultu a chrześcijański bóg nie przewidział czegoś takiego jak modlitwy do zmarłych czy świętych.




