dzarro hmmm, ale moim celem jest pokazanie co jest w mieście po ciemku ładnego, klimatów "horrorowatych jakoś nie trawię. Poza tym dochodzi zagadnienie poruszone już przez helmutha - w "moim" mieście niektóre lokalizacje po zapadnięciu zmroku śmiało mogłyby kwalifikować się pod reportaż wojenny, a to raczej nie moje klimaty. Numeruj zdjęcia, mówisz? I słusznie, tylko niestety straciłem już możliwość edycji pierwszego posta... ale na przyszłość rada jak znalazł
helmunh co do stosowania lampy - próbowałem, ale jakoś ludzie dziwnie "burzą się" jak widzą, że ktoś akurat ich fotografuje. Poza tym człowiek staje się aż nadto widoczny i przyciąga uwagę wszystkich dookoła. I tak chłop z FuFu w ręku i kilka wiszących w futerałach szkieł przy pasie + statyw to aż nadto. Zresztą "chwytanie" ludzi w kadrze brzmi trochę jak "nocna reporterka" a mnie bardziej interesuje architektura miejska po ciemku, jeśli tak mogę się wyrazić.