Zgadzam się, że nośnik w fotografii ma znaczenie. Automat wyświetla na ekranie co 10 sekund kolejne zdjęcie, po paru minutach przestajemy się tym interesować, trzymanie w ręku odbitki/wydruku, pozwala skupić uwagę na fotografii, a nie na oczekiwaniu kolejnej fotki na ekranie. Moim zdaniem, obecna forma prezentacji, ta masowa, nie jest jeszcze dopracowana, ma być głośno, kolorowo, szybko, a brakuje czasu na zatrzymanie się i ocenę. Pewnie za jakiś czas to się zmieni, rozwinie, nie ma jeszcze aparatów/urządzeń, które by za tym trendem nadążały. Aparat i jego przekaz są w wieku albumu fotograficznego, a życie poszło dalej. Nie wiem czy będzie lepiej, ale na pewno inaczej. Tymczasem trzeba się zająć 6x6![]()