Dołożyłem swój skromny udział.
A co do jeży- kilka dni temu trzy paradowały u mnie na osiedlu, tuż pod blokiem. Fajnie fukały jak podszedłem na wyciągnięcie ręki. Za ciemno było na fotkę, a co ciekawe jeden przyszedł i obwąchał wycelowanego w niego Olka. Jak uruchomiłem migawkę, wzdrygnął się i odszedł wystawiwszy ......zadek.