Hm.. więc będę miał e1 i padnie mi migawka po 50 000 i mogę go oddać za darmo do serwisu? I naprawia? : ) Ale z reszta rzeczy (elektronika czy coś) już tak nie jest..
A jeszcze nawiasem - koszt naprawy e1 to jakaś cena zryczłtowana, znaczy stała, czy wyceniają za każdym razem?
Pozdrawiam
przemek
Proponuję małą ankietkę. Chwalcie się ile macie na swoich licznikach. Kto zrobił migawką więcej strzałów od 40 tyś lucas4a?. Przekonamy się, jak to naprawdę jest z tymi migawkami w E-systemie.
Pzdr
H.
taka ankiete zrob sobie w Hydeparku - zreszta o ile sie nie myle juz cos takiego byloZamieszczone przez historikus
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
PrzemQ_09
za darmo to Ci naprawia na gwarancji.
E-1 jest za kazdym razem wyceniane, nie ma ryczaltu dla tego aparatu.[/quote]
| OlyJedi
zawsze myslalam, ze to my kobiety sie w tym specjalizujemy, ale koledzy z forum udowadniaja rzecz przeciwna...ale to watek na inne forum, wiem wiem panie Mod.
Czy ktoś ma informację jaka jest żywotność migawki w E-30 ?
Ja mam kilka aparatów i na E-330 zrobiłem w 1 rok około 15 000.
Robiłem nim zdjęcia okazjonalnie))
Więcej trzaskałem E- i od lipca 2008 Canonem 40D
IMO wszystko co wytrzyma ponad 50k klatek jest ok. Po 3 latach każdy sprzęt to szrot który prosi się o wymianę.
100 tyś kłapnięć to ja nie będę czekał 20 lat(5tyś/rok) a nawet 10-ciu czy 5-ciu. Ruch w puszkach musi być!
------------------------------------------------
E-510
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
