Ale super napisiki wypatrzyłaś.
Tak o napisach.
Pamiętam jak w firmie mieliśmy akcję zamykania sklepów z dopalaczami, i jeden właściciel się z nami bujał. Napisy boskie były, szkoda tylko że sprzęt służbowy (swojego akurat nie miałem) i zdjęcia w prokuraturze, więc nawet jakby to nie mogę.
...no dobra"pozdrawiam panie z sanepidu" - to taki jeden z wielu.



Odpowiedz z cytatem
