Wracając do pytania czyli do lampy z OM systemu T28 mogę odpowiedzieć bo mam
1) Sprawdziłem, działa z OM-D, nic nie przepala, napięcie na stopce ma akceptowalne. sprawdzałem też w sieci - wszystkie oryginalne lampy od systemu OM (raptem kilka: T20 , t32 i makro t10 i T2

można zakładać do OM-D a wiec zapewne też do 4/3
2) działa oczywiście tylko w manualu, bez TTL, można regulować moc zmieniając moc lampy (full i 1/4) i wyłączając jeden palnik w sumie zakres mocy 22 i 9 dla dwóch lamp. Dalsze obniżanie mocy tylko szarymi filtrami ND na lampach albo obiektywie
3) z moich obserwacji "praktyczna" moc lampy bardzo duża, zwłaszcza że czułości w OM-D zaczynają się od 200 ASA. Nawet na 1/4 mocy tendencja do prześwietlania zdjęć (jeśli chcemy trzymać się sensownych dla jakości przysłon ok 11) - najlepiej założyć ropraszacze i ew. neutralnie szary filtr co najmniej 2x
Tak na marginesie - Lampy OM miały podawaną moc dla najszerszego (i jedynego wtedy) kąta rozsyłu a nie jak teraz praktykują marketingowcy - dla max zooma. Tak więc lampa T-32 miała podana moc 32 dla kąta 24 mm - porównajcie sobie jaką moc maja obecne lamy na szerokim kącie dla 100 ISO (wg. danych z instrukcji):
FL-36 - 20
FL-50 -28
FL-600R - tylko 12 !!! (wymaga założenia panela rozpraszającego)
Czyli stara lampa olympusa bez zooma mocniejsza od nowych !!!. Po co zoom ??? Do t-32 można było dokupić nasadkę z zoomem i jej moc wzrastała wtedy zdaje się do 45
