Żeby już Was za bardzo nie męczyć górami ostatnia wrzutka z wyjazdu na narty. Jeszcze raz Cime de Caron, tym razem przy niższym pułapie mgieł/chmur.
Tam gdzie nie ma obiektywu w EXIFie używany był Samyang 7.5, reszta to naleśnik Lumix 12-32 i mZD 40-150 - taki kieszonkowy zestaw narciarski
453.
454.
455.
456.
457.
458.
459.
460.
461.
462. Na niskich wysokościach jeździło się po omacku, w lewym dolnym rogu szczyt z górną stacją wyciągu.
463. Komu się nie chciało zjeżdżać na nartach mógł na linie.
![]()