Dobrze znam te widokiW Warszawie na Starowce, w lecie jest to samo. Wszedzie laza azjaci z badzo drogimi aparatami, notorycznie uzywajac wbudowanej lampy... W sumie to i tak nic, w porownaniu z tym, co sie dzieje w okresie wakacyjnym w czeskiej Pradze. Bylem tam w tym czasie w tym roku i naprawde chyba polowe turystow stanowili azjaci. Ciekawe jest to, ze oni maja tak duze parcie do poznawania nowych miejsc, kultur. Wydaje mi sie, ze w Europie jest to duzo mniejsze zjawisko. Europejczycy chyba czesciej jezdza gdzies w jakims celu, a nie po to, by polazic i obejrzec. A na pewno nie jezdza w takich ilosciach
Pzdr
Wydaje mi się, ze na tych moich fotkach to są Koreańczycy, jakoś tak są inni od Japończyków - maja szersze buzie, są masywniejsi i maja więcej asertywności w zachowaniu, poza tym facet fotografuje Samsungiem 815 Pro, bo jest to duzy aparat, a fotograf celuje przez monitor oraz celownik elektroniczny jest umieszczony w lewym górnym rogu (815 jako jedyny z zaawansowanych kompaktów ma tam celownik). Mogą być jeszcze Chińczykami z Hong-kongu lub Taiwanu.
Pzdr, TJ